Recenzja książki: Monogram

Recenzuje: Justyna Gul

Perspektywa przeszłości

 

Ostatnie lata upływają pod znakiem kolejnych kryminałów, które masowo pojawiają się na polskim rynku wydawniczym. Brutalne morderstwa, kryminalne zagadki i rozwiązujący je błyskotliwi (mniej lub bardziej) funkcjonariusze policji opanowały również szklany ekran, a na potrzeby kolejnych odcinków sprawcy wykrywani są w ekspresowym tempie, a każde dochodzenie zakończone jest sukcesem.

 

Tę tendencję przełamuje niejako najnowsza powieść Joanny Marat, opublikowana nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Trudno jest jednak nazwać Monogram kryminałem, bowiem historia makabrycznej zbrodni ma swoje drugie dno, a siła ciężkości położona jest nie na samo śledztwo, ale na historię z przeszłości, która w zdumiewający sposób spaja pozornie nie związane ze sobą wydarzenia.

 

Jeśli nie kryminał, to zatem na jaki gatunek postawiła Marat? Nazwałabym jej najnowszą książkę psychologiczną, bowiem stworzone przez Marat postaci, uwikłane w rodzinne tragedie, związki małżeńskie (i nie tylko) oraz owładnięte kompleksami i nałogami, odsłaniają przed nami swoją kruchą psychikę, załamują się i podnoszą na naszych oczach. Nie jest to jednak komedia - chyba że za zabawną należy uznać nieudolność polskiej policji oraz przekleństwa, których autorka nie żałuje (czy naprawdę stróże prawa zajmują się tylko doskonaleniem kuchennej łaciny?).

 

Jesteśmy świadkami dochodzenia prowadzonego w sprawie morderstwa – w Lasku Bielańskim zostało znaleziono ciało kobiety, niejakiej Marzeny Kroczek. Narzędzia zbrodni nie zidentyfikowano, co jest o tyle istotne, że ofiara została pozbawiona głowy, a jej śmierć przypomina egzekucję. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Ernest Malinowski z Komendy Stołecznej Policji oraz Marek Kos. Trudno chyba o bardziej niedopasowany tandem. Ten pierwszy to wykształcony elegancik w nienagannych butach i drogim prochowcu, syn dawnego sekretarza KC PZPR Mieczysława Malinowskiego. Kos natomiast to dziecko poprzedniego systemu, niechluj i pijak, który bardziej przypomina tych, których zazwyczaj ściga, niż funkcjonariusza policji. Do szału doprowadza go Stary Kalosz, jak „pieszczotliwie” nazywa swoją byłą żonę, z którą zmuszony jest dzielić po rozwodzie małe mieszkanie na warszawskim Bemowie.

 

Ernest ma wierną fankę, sierżant Violettę Maj, do której z kolei wzdycha Arkadiusz Śledź. Na stronach powieści pojawia się również doktor Wanda Grzegorska, dysponująca niewątpliwymi atutami w ilości sztuk dwóch (które nieco rozpraszają Kosa) oraz prokurator Izabela Potrykus, borykająca się ze swą miłością do jedzenia i rozmiarem XXL. To jednak nie wszyscy bohaterowie Marat, bowiem poznajemy także Monikę, wnuczkę „krwawego generała” - komunistycznego oprawcy, zamieszkującą słynną willę Gorgona, jej nieocenioną gosposię - panią Tecię, a właściwie Teklę Hausner, a także tajemniczego emigranta, który wraca do Polski po wielu latach, by poznać prawdę o swojej matce.

 

W jaki sposób historie tych bohaterów łączą się ze sobą? Co wspólnego ma potomek niejakiego barona Bruno Shtoka, któremu hitlerowcy odebrali majątek z rodziną Moniki? Kim jest Nina Shtok (vel Maria Moser)? Kto stoi za morderstwem Marzeny Kroczek, a także jej ojca? Te pytania kroczą za nami, kiedy próbujemy przedzierać się przez gąszcz postaci ku ostatniej stronie książki. W toczące się wydarzenia wpleciony jest też tytułowy monogram, któremu autorka nadaje rozmaite znaczenia – oznaki statusu czy nawet piętna.

 

Całość jest jednak niezbyt przekonująca - zbyt chaotyczna jak na kryminał, zbyt powierzchowna jak na powieść psychologiczną i zbyt poważna jak na komedię. Zdecydowanie bardziej interesująco wypada poprzednia powieść autorki, Grzechy Joanny, choć obecna również ma swoje smaki i smaczki. Szkoda tylko, że zostały one przytłumione natłokiem postaci, wątków oraz odwołań do przeszłości. Można odnieść wrażenie, że świetny pomysł na doskonałą książkę rozbił się o jego realizację. Powstała tym samym przeciętna książka, którą przeczytać można, ale niekoniecznie trzeba. 

Kup książkę Monogram

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Monogram
Autor
Książka
Monogram
Joanna Marat
Inne książki autora
Trzecia siostra
Joanna Marat0
Okładka ksiązki - Trzecia siostra

Są w różnym wieku i z różnych ojców. Spotykają się w Warszawie, by pochować matkę. Nathalie - najstarsza z nich - grywa role rosyjskich...

Jedenaście Tysiecy Dziewic
Joanna Marat0
Okładka ksiązki - Jedenaście Tysiecy Dziewic

To nie jest saga, bo nitka rwie się gdzieś w połowie ściegu i zamiast dumnego pochodu kolejnych pokoleń, spod igły wyskakują same pojedyncze egzemplarze...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy