Coraz częściej ciągnie mnie do mrocznych kryminałów, lubię ten gatunek, ale czasami potrafię się nieźle rozczarować, kiedy po intrygującym opisie odgaduje, kto jest mordercą już w pierwszej połowie, a jak było tym razem?
Honoriusz Mond wraz z Allegrą Szmit zostali wezwani do posprzątania domu, w którym zmarł człowiek i przypadkiem odkrywają w piwnicy zwłoki dzieci. Charakter mężczyzny nie pozwala mu przejść obok tej sprawy obojętnie i postanawia sam na własną rękę przeprowadzić śledztwo i rozwikłać zagadkę z przeszłości.
Jakie to było dobre, już od samego początku byłam zaciekawiona tym, co dzieje się w tej historii, zagadka była nie do rozwiązania i ciężko było mi w ogóle domyślić się, kto mógłby być domniemanym mordercą, miałam swoje typy, ale się one nie sprawdziły. Pomimo wielu opisów trupów, tego w jak strasznym rozkładzie były ich ciała i jakie robaki się w nich zagnieździły, nie było to dla mnie obrzydzające, starałam się po prostu sobie tego nie wyobrażać tylko skupić się na jak największej ilości szczegółów, które naprowadziłyby mnie na jakiś trop.
Bohaterowie są bardzo ciekawi, Allegra jest kobietą wierzącą w wielu bogów i bóstwa, ma sporo talizmanów i dziwnych bransoletek, pije różne napary i prowadzi specyficzny tryb życia. Honoriusz za to kocha antyczne meble, lubi luksusowy alkohol i szybką jazdę swoim samochodem, jest bardzo inteligentny i potrafi to wykorzystać. To właśnie ten mężczyzna, który cały czas sprawiał wrażenie dziwaka, był na tyle bystry, że rozwiązał bardzo trudną zagadkę, widział więcej niż zwykli ludzie i potrafił dojść do właściwych wniosków.
Jestem mile zaskoczona tym kryminałem, był bardzo dobry, ciekawi bohaterowie i akcja działa się w odpowiednim tempie, nie za szybko i nie za wolno, a do tego do samego końca nie wiedziałam, jak rozwiąże się cała sprawa, a teraz mam apetyt na więcej.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Karolina Radlak
Historia Johanna Reichharta, człowieka, który wykonał najwięcej egzekucji w dziejach ludzkości. Czy można go uznać za zbrodniarza? A może kat zawsze...
Wszyscy jesteśmy niewinni. Winne naszych zbrodni są jedynie złe okoliczności. Prawdziwa historia najbardziej makabrycznego seryjnego mordercy...