Recenzja książki: The Rolling Stones. Zespół, który nie poddaje się żadnej definicji

Recenzuje: Justyna Gul

Legenda wciąż żywa


Doom and Gloom. One More Shot, You Can Make It If You Try i nucone na całym świecie Satisfaction. Te tytuły mogą oznaczać tylko jedno – legendarny już brytyjski zespół rockowy XX wieku - The Rolling Stones. Jaka jednak jest tajemnica spektakularnego sukcesu zespołu i jego niesłabnącej popularności? Czym muzycy ci zjednali sobie serca szerokich rzesz publiczności? Co takiego w sobie mają, że jedna z ich tras koncertowych – A Bigger Bang, nie tylko przyniosła im 560 milionów dolarów dochodu, ale i została określona mianem najbardziej lukratywnej w historii rocka?


Na te pytania z okazji jubileuszu 50-lecia zespołu próbuje odpowiedzieć Christopher Sandford (autor biografii Micka Jaggera i Keitha Richardsa). Jego książka The Rolling Stones. Zespół, który nie poddaje się żadnej definicji, opublikowana nakładem wydawnictwa AMBER, to nie tylko doskonale udokumentowana historia zespołu i jego członków, pełna niepublikowanych dotąd zdjęć czy nieznanych faktów. To również prawdziwa gratka dla wszystkich fanów charyzmatycznej piątki oraz dla tych, którzy pragną zgłębić fenomen grupy, która pozornie nie różniła się niczym od setek innych formacji rock’n’rollowych, a jednak zdołała wstrząsnąć międzynarodowym rynkiem muzycznym.


Mick Jagger. Chłopiec marzący o karierze w administracji państwowej bądź w oświacie. Dyrektor jego szkoły tak pisał o nastoletnim wychowanku: Jagger ma szczególnie dobry charakter, chociaż powoli dojrzewa. Pozytywną cech, która właśnie się u niego ujawnia, jest wytrwałość, jaką wykazuje, kiedy postanowi zmierzyć się z jakimś problemem. Być może właśnie ta konsekwencja leży u podstaw oszałamiającego sukcesu, choć rytmy tego, co nazywał muzyką z dżungli odkrył znacznie później niż Brian Jones – mężczyzna wyjątkowo płodny, zarówno jeśli chodzi o muzykę, jak i zdolności prokreacyjne. Kiedy nie ćwiczył on z The Rolling Stones, pracował w miejscowym sklepie z odzieżą dla administracji państwowej, uzupełniając manko w domowym budżecie… pieniędzmi z firmowej kasetki.


Keitha Richardsa, kolegę z dzieciństwa, Jagger spotkał w 1961 roku na stacji w Dartford. Dziś nazwalibyśmy to przeznaczeniem, bowiem spotkanie to rzutowało na późniejsze losy mężczyzn. Keith, piroman i wielbiciel narkotyków, zaraził Jaggera wyostrzonym muzycznym gustem. On również wypatrzył w „New Musical Express” ogłoszenie o występie grupy Kornera, grającej instrumentalnego bluesa, a kiedy wraz z Jaggerem i innymi amatorami Sidcup Trio wybrali się do Ealing i zobaczyli Elmo Lewisa, a właściwie miotającego się po scenie Briana Jonesa, zrozumieli, co znaczy być gwiazdą.


Autor jednak zauważa, że grający na gitarze elektrycznej z przystawką w klubie jazzowym młody Jones był zupełnie inny niż prowokacyjna postać, która kilka lat później stała się przyczyną skandali i obiektem fantazji wielbicieli jego talentu. Mick i Keith nie dostrzegali w nim nic szczególnego (poza talentem muzycznym oczywiście), zaś lekarz-psychiatra stwierdził, że chłopak jest inteligentny, lecz emocjonalnie niestabilny, ze skłonnościami neurotycznymi. Wyglądający najlepiej ze Stonesów Jones, co w przypadku popkultury ma niebagatelne znaczenie, mógł dyktować (i dyktował) warunki, zaś jego liderskie zapędy doprowadziły do niejednego konfliktu w zespole. Mimo, iż z czasem jego wiara we własną wielkość osłabła, głównie w obliczu kreatywności i talentu Jaggera, to nigdy nie wyzbył się on przekonania o swojej wyjątkowości.


Kiedy po licznych porażkach i odrzuceniu demo przez Neville`a Skrimshire`a z zespołu odszedł Dick Taylor, jego następcą został były bukmacher Bill Perkins, a właściwie Bill Wyman, syn murarza i fan boogie-woogie. Nowy członek zespołu i niezłomny optymizm Briana kazał mu wierzyć w rychły sukces grupy, o ile tylko muzycy znajdą nowego, fajnego gościa do bębnów. Tym sposobem do grupy o Paskudnym wyglądzie! Paskudnej mowie! Paskudnych manierach – jak pisały o Stonesach gazety  – dołączył również Charlie Watts, perkusista zespołu Alexisa Kornera, chłopiec o twarzy Bustera Keatona.


Autor porywająco opisuje sylwetki członków grupy, przywołuje historie zawodowych i osobistych konfliktów pomiędzy Jaggerem a Richardsem, pisze o kobietach muzyków, ekscesach i narkotykach. Przyznaje, że niewiele jest innych grup, których wygląd, ubiór i nastroje, kartoteki policyjne, a nawet domowe sprzeczki i kąśliwe uwagi na temat intymnych części ciała kolegów regularnie wypełniały rubryki towarzyskie i wspomina wyjątkową  muzykę, której najlepsze linie melodyczne zostały zaczerpnięte z bluesa, choć muzycy odsączyli z niego cały smutek i melancholię. Podkreśla sceniczne kreacje członków zespołu i ich czynny udział w rewolcie przeciwko uznanemu ładowi kulturalnemu. Wspomina również najważniejszy i najtrudniejszy test na przetrwanie grupy, a mianowicie aresztowanie trzech członków zespołu pod zarzutem zażywania narkotyków oraz utonięcie jednego z nich, które do dziś budzi wątpliwości i jest przedmiotem żywiołowych dyskusji.


Z biografii The Rolling Stones... pióra Christophera Sandforda wyłania się barwny i wielowymiarowy obraz grupy, złożonej z indywidualistów obdarzonych niebywałym talentem i silnymi osobowościami. Dołączone do publikacji zdjęcia, m.in. z sądu londyńskiego, który skazał Jaggera za posiadanie narkotyków, niezmordowanego Les Perrina, który był odpowiedzialny za PR grupy czy kadr z filmu: Performance z Jaggerem to tylko niektóre z wielu, przybliżających nam przebieg kariery zespołu, historie jej członków z lat młodości oraz sylwetki ludzi związanych ze Stonesami. Na fenomen, jakim The Rolling Stones się stali, złożyły się osobiste dramaty, liczne kłótnie, ekscesy i wielokrotne przekraczanie prawa. Autor kończy swoją opowieść o tym zjawisku w kulturze muzycznej, kiedy zespół spotkał się w 2011 r. w swoim biurze w Londynie. Teraz, z perspektywy czasu wiemy, że powstał wówczas zarys strategii obchodów półwiecza istnienia grupy. Pięćdziesiąt lat na scenie, nawet z przerwami, to prawdziwy sukces. Sukces, który zasługuje zarówno na książkę, jak i na pełną pasji przedmowę do polskiego wydania autorstwa Piotra Metza, specjalisty w dziedzinie historii  rock’n’rolla. Choć dziś, dla młodszych pokoleń The Rolling Stones to historia, to sprzedaż płyt oraz nieustanne zainteresowanie losami grupy pokazuje, że to historia wiecznie żywa!


 

Kup książkę The Rolling Stones. Zespół, który nie poddaje się żadnej definicji

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce The Rolling Stones. Zespół, który nie poddaje się żadnej definicji
Inne książki autora
Polański
Christopher Sandford0
Okładka ksiązki - Polański

Nieautoryzowana biografia jednego z najwybitniejszych artystów świata, absolwenta łódzkiej Filmówki. Słynnego reżysera filmowego i teatralnego, od czasu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy