Recenzja książki: Zaginiony klucz do Asgardu

Recenzuje: Damian Kopeć

Śladami Wikingów

Zaginął profesor literatury Ragnar Storm, a jego doktorant Christian Bjeregaard ma wrażenie, że jest śledzony. Odnalazł on notes profesora z dziwnymi, zakodowanymi zapiskami w tajnej skrytce. Nagle odnalazł się również brat profesora, Per, o którym Christian nigdy dotąd nie słyszał. Per wie o notesie i koniecznie chce go zobaczyć. Christian nikomu jednak w pełni nie ufa, zwłaszcza po próbie zastraszenia go, a być może nawet zabicia.

Ania z Bartkiem mają wakacje i mogą towarzyszyć rodzicom w końcówce prac wykopaliskowych na wyspie Wolin. Jest tam wiele śladów Wikingów, które budzą zainteresowanie nie tylko archeologów. Plotki o ukrytych skarbach poruszają wyobraźnię niejednej osoby. Wśród nich jest Helenka, rezolutna dziewczyna, którą poznaje rodzeństwo Ostrowskich. Widziała ona podejrzanie zachowujących się obcokrajowców, poszukujących czegoś w okolicy, wykopujących stare przedmioty. Ania i Bartek wraz z Helenką próbują czegoś dowiedzieć się zarówno o amatorach skarbów, jak i o celu ich poszukiwań. Ich śledztwo na wyspie Wolin przerywają zaplanowane dwutygodniowe wakacje na Bornholmie z przyjaciółmi z Anglii, Gardnerami. Potem mają wrócić jeszcze na tydzień na Wolin. Okazuje się, że los płata im figla, a wydarzenia, które miały miejsce na Wolinie, są powiązane z tymi na Bornholmie. Helenka, Ania, Bartek i młodzi Gardnerowie wplątują się w nie do końca bezpieczną sprawę. Jak się ona zakończy? Co łączy zaginięcie profesora Storma z bezwzględnymi poszukiwaczami skrabów? Czy dzieci odnajdą legendarny młot Thora? A może znajdą się w posiadaniu klucza do Asgardu, mitologicznej siedziby skandynawskich bogów?

Kroniki Archeo. Zaginiony klucz do Asgardu to kolejny tom znakomitego cyklu Agnieszki Stelmaszyk dla nastolatków. Książka tradycyjnie już zwraca uwagę wysokim poziomem poligraficznym. Jest starannie wydana i świetnie zilustrowana. Wartka akcja z wątkiem kryminalnym wciąga od pierwszej strony. To połączenie miłego (przygoda) z pożytecznym (wiedza). Zagadki, których rozwiązanie wciągnie młodego czytelnika, są pretekstem do zagłębienia się w tajemnice historii i literatury. Fabuła jest intrygująca zarówno za sprawą tematyki związanej z poruszającymi wyobraźnię Wikingami i skandynawską mitologią, jak i formy, dobrze dostosowanej do wieku docelowego czytelnika. To książka dla starszych nastolatków, włączone są bowiem w fabułę elementy poważne -takie jak zastraszanie, zamach na życie, porwania, pościgi. To nie jest czysto dziecięcy świat, styka się on w tej opowieści z ciemną stroną świata dorosłych.

Główny wątek wyśmienicie urozmaica śledztwo prowadzone przez opiekunkę dzieci Gardnerów, pannę Ofelię. Choć jego cel wydaje się początkowo poważny, to sama historia okazuje się zabawna. Agnieszka Stelmaszyk stara się zresztą w książce nie przesadzać z powagą, włączając w opowieść elementy humorystyczne, łącząc sprawy ważne z mniej istotnymi, to, co wymaga dojrzałego podejścia, z lżejszymi sytuacjami.

Zaginiony klucz do Asgardu, podobnie jak poprzednie tomy cyklu Kroniki Archeo, są niezwykle udaną propozycją dla młodego czytelnika. Po raz kolejny dowodzą, że Polacy nie gęsi i doskonałych mają autorów - kontynuatorów pisarstwa Nienackiego, Niziurskiego czy Szklarskiego. Pisanie dla dzieci i młodzieży nie jest łatwe, ale jak widać - możliwe. Jest również możliwe dobre połączenie ze sobą rozrywki i popularyzacji wiedzy. Wypada zachęcić nie tylko wielbicieli cyklu do lektury kolejnego tomu serii Kronik Archeo - Przepowiedni Synów Słońca.