Recenzja książki: Bóg Maszyna

Recenzuje: Przemysław Garczyński

Czy można sprzeciwić się boskiemu prawu, by spełnić swoje marzenia? Zwłaszcza, gdy władcą i bogiem jest Twój krewny, a Ty odkrywasz w sobie pewien niebezpieczny talent? Przed takimi dylematami stawia czytelników swojej powieści Bóg Maszyna Joanna W. Gajzler.

W wykreowanym przez autorkę świecie kalectwo to nie słabość – kalectwo to w zasadzie wyrok śmierci. Niepełnosprawni mogą zapomnieć o „normalnym życiu” - jedyne, co ich czeka, to możliwość służby u Pana lub Pani. Takie zasady panują w królestwie Antianu, które położone jest na bezkresnym oceanie. Istnieje tu szereg surowych reguł, którym podporządkowane jest życie wszystkich mieszkańców. Jest też Wola – potężna siła, pozwalająca wydawać innym rozkazy, manipulować nimi, skłaniać ich do działania. Ta jednak przeznaczona jest wyłącznie bogom.

Już w pierwszym rozdziale poznajemy Gawiera – nastoletniego chłopaka z garbem na plecach, który trafia na służbę. Dann Erwastan Logor Szalan wraz z małżonką, danną Ochaną, kupili go jako prezent dla ich synka, Tagarda. Gawier ma być osobistym sługą chłopca, wkrótce jednak okazuje się, że Tagard może i pochodzi z wysokiego rodu, a jego ojciec zarządza potężną kopalnią, chłopaka jednak interesują zupełnie inne tematy. Wynalazki. Narzędzia. Zmienidła. Co więcej, w dość nietypowy sposób traktuje Gawiera, uznając go bardziej za przyjaciela i kogoś do wspólnej zabawy niż chłopca na posyłki. Nie dziwi zatem fakt, że Tagard Logor Szalan postanawia zostać wynalazcą i trafia pod skrzydła lokalnego mistrza w tym fachu, a wraz z nim trafia tam Gawier.

Mistrzu, wolałbym odłożyć to na następny raz – powiedział Tagard. – Jutro czeka mnie ciężki dzień – skłamał gładko.
Ja myślę, że ciężki – burknął Zantraks. – Ludzie, którym jest łatwo w życiu, do niczego nie dochodzą.

Tagard ciężkiej pracy się nie boi, wręcz przeciwnie: im bardziej dostrzega efekty swoich starań, tym bardziej zatraca się w warsztacie. Odkrywa jednak, że Wola wcale nie jest pisana wyłącznie bogom. Sam jest w stanie siłą Woli wydawać polecenia. Najpierw kilku szczurom, potem coraz większej ich liczbie, a potem… zaczyna robić się naprawdę ciekawie.

Choć czytelnik spodziewa się historii wynalazcy, który odmieni świat, w rzeczywistości otrzymuje o wiele więcej. Bóg Maszyna to osadzona w fantastycznym świecie opowieść o władzy, która nie zawsze dba o obywateli. To historia uciśnionych, których prawa są nagminnie łamane, a brak odważnych, którzy staną w ich obronie. To historia o tym, jak jedno odkrycie może nie tylko zawrócić w głowie wynalazcy, ale wręcz doprowadzić do destabilizacji w państwie.

Miłość. – Selimar się uśmiechnął. – Rzecz rzadsza na dworze niż jednorożec w kniei.

Wreszcie, Bóg Maszyna to opowieść o miłości, która niejedno ma imię. O miłości do kobiety, która stanęła na naszej drodze w niespodziewany sposób. O miłości do tworzenia, kreowania, nadawania życia rzeczom z pozoru spisanym na straty. O miłości do tych, którzy się tego uczucia najmniej spodziewają. 

Na siedmiuset stronach powieści Joanna W. Gajzler kreśli przed czytelnikami historię człowieka, którego młodzieńcze marzenia i wielkie ambicje popchnęły do działania wbrew wszystkiemu: logice, prawu, najbliższym. Ta wielowątkowa opowieść, choć toczy się w fikcyjnej, stworzonej przez autorkę rzeczywistości (dodajmy: wykreowanej z rozmachem, jaki spotkać można u naprawdę doświadczonych twórców fantastyki), niemal nieustannie stawia czytelnika także przed dylematami dotyczącymi naszego człowieczeństwa, umiejętności, jakie posiadamy, dzielenia się władzą i wiedzą z innymi czy też poczucia wyższości wobec słabszych.

Bóg Maszyna to powieść debiutancka, mam jednak ogromną nadzieję, że na niej twórczość autorki się nie zakończy. Co więcej – liczę, że i Tagard Logor Szalan wróci jeszcze na kartach kolejnego, równie opasłego tomiszcza, a ja znów pogrążę się na kilka wieczorów w lekturze, od której nie sposób się oderwać. Czego i Wam życzę!

Kup książkę Bóg Maszyna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Bóg Maszyna
Książka
Bóg Maszyna
Joanna W. Gajzler
Inne książki autora
Necrovet. Radiografia bytów nadprzyrodzonych
Joanna W. Gajzler0
Okładka ksiązki - Necrovet. Radiografia bytów nadprzyrodzonych

Florka wraz z zespołem magicznego gabinetu weterynaryjnego powraca i musi stawić czoła nowym niecodziennym wyzwaniom. Jesień w Zrębkach jest deszczowa...

Necrovet. Metody leczenia drakonidów
Joanna W. Gajzler0
Okładka ksiązki - Necrovet. Metody leczenia drakonidów

Uważaj, czego sobie życzysz - z marzenia, by spotkać prawdziwego smoka, może się zrodzić wiele zębatych i pokrytych łuską kłopotów. Po przygodach...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Księga zaklęć
Agnieszka Rautman-Szczepańska
Księga zaklęć
Najukochańsza
Joanna Jagiełło
Najukochańsza
Strach ze strychu
Radek Jakubiak
Strach ze strychu
Draka na Antypodach
Katarzyna Ryrych ;
Draka na Antypodach
Stajnia pod Lipami
Magdalena Zarębska ;
Stajnia pod Lipami
Nawiedzone kolonie
Rafał Witek
Nawiedzone kolonie
Nigdy za ciebie nie wyjdę
Magdalena Krauze
Nigdy za ciebie nie wyjdę
Ulice
Anna Skowrońska
Ulice
Dolina szpiegów
Robert Michniewicz
Dolina szpiegów
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy