Recenzja książki: Młot Edenu

Recenzuje: Aleksander Krukowski

Richard Granger to charyzmatyczny przywódca znany jako Priest. Stoi na czele grupy hippisów zorganizowanej w komunę. Żyją sobie spokojnie, nie szkodząc nikomu, izolując się od kapitalistycznego społeczeństwa USA na odludziach północnej Kalifornii. Troszcząc się o jedzenie, wino, marihuanę i swe dzieci, grupa Priesta pędzi żywot raczej sielski. Sytuacja zmienia się nagle, gdy rząd stanu postanawia w ich sąsiedztwie wybudować nowoczesną elektrownię atomową.

Kiedy do grupy trafia Melanie, podsuwa Priestowi oryginalne acz drastyczne rozwiązanie. Kradną urządzenie urządzenie używane przy wydobyciu ropy. Może ono wywoływać drgania sejsmiczne, czyli - mówiąc prościej - powodować trzęsienia ziemi. Grupa hippisów przybiera nazwę Młot Edenu i grozi potężnym wstrząsem Kalifornii, jeśli ich żądania nie zostaną wysłuchane.

Z ramienia FBI sprawą zajmuje się Judy Maddox. Młoda i atrakcyjna agentka ma współpracować z sejsmologiem, Michaelem Quercusem. Łatwo się domyślić, że Judy i Michael wkrótce nawiążą romans. Trudniej domyślić się, że Michael jest byłym mężem Melanie, od którego - między innymi - uciekła do komuny Priesta.

"Młot Edenu" ma kilka mocnych stron. Przede wszystkim ciekawe jest zagadnienie nie ujmowane wprost, ale jednak z książki w jakiś sposób wynikające. Chodzi mianowicie o pewną ewolucję grup o silnie ideowym charakterze: dawnych sekt religijnych, późniejszych komun hippisowskich oraz współczesnych organizacji terrorystycznych. W pewien sposób wydają się one ze sobą współgrać i czasem zaciera się granica oddzielająca je od siebie - tak było w przypadku "rodziny" Mansona, tak jest w Młocie Edenu Priesta. I choć samo przejście pacyfistycznych hippisów w organizację terrorystyczną odbywa się niesłychanie łatwo, to może właśnie o to dokładnie chodzi: we współczesnym świecie nie można wyzbyć się zupełnie agresji, bo tłumiona wybuchnie z całą siłą, kiedy tylko spotkamy się z agresją z zewnątrz. Hippisowska grupa "wybucha", kiedy polityka rządowa okazuje się być agresywna względem nich. Nie szukają innego rozwiązania, wybierają agresję i zastraszenie.

Jednocześnie książka Folletta ma też szereg wad. Historia jest mało wiarygodna (już samo to, że grupa hippisów kradnie urządzenie do wywoływania wstrząsów sejsmologicznych), charaktery - może poza Priestem - dość papierowe, wiele elementów da się przewidzieć, brak zaskoczenia czytelnika. Autor "Młota Edenu" zdobył uznanie pisząc powieści historyczne, głównie thrillery osadzone w czasach II wojny światowej a później także średniowiecza. Teraz podejmuje zagadnienia współczesności, i choć ujęcie tematu jest ciekawe i daje trochę do myślenia, o tyle postaci, fabuła i dialogi nie zadowalają.

Kup książkę Młot Edenu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Młot Edenu
Autor
Książka
Młot Edenu
Ken Follett
Inne książki autora
Krawędź wieczności
Ken Follett0
Okładka ksiązki - Krawędź wieczności

Krawędź wieczności opowiada o okresie od wzniesienia muru berlińskiego do zwycięstwa Baracka Obamy w wyborach prezydenckich. Śledzimy losy pięciu rodzin...

Słup ognia
Ken Follett0
Okładka ksiązki - Słup ognia

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia 1557 roku. Młody Ned Willard wraca do rodzinnego domu stojącego w cieniu katedry Kingsbridge. Ani on, ani mieszkańcy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Powrót matki
Danuta Awolusi ;
Powrót matki
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy