Recenzja książki: Śnieżna siostra

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Dla chrześcijanina narodzenie Chrystusa jest jednym z wydarzeń zbawczych. Ten, który przyszedł na świat pod postacią człowieka, podkreślił ponadczasowe znaczenie miłości, a leżący na stole opłatek stał się widzialnym znakiem mocy samego Boga. Zagadnieniu radości (i jej braku) z Bożego Narodzenia przyjrzała się Maja Lunde, która w książeczce Śnieżna siostra w sposób prosty i całkowicie przystępny zwróciła się do najmłodszych czytelników, przemawiając do ich wrażliwości i delikatności.

W rodzinie Wilhelmsenów nic nie jest tak, jak w poprzednich latach. Do tej pory radośnie obchodzono świąteczny czas oraz – przypadające na wigilijny dzień – urodziny Juliana. Do tej pory tak, ale jak będzie teraz, po śmierci szesnastoletniej Juni? Tak bardzo brakuje wszystkim jej siostrzanej troski, perlistego śmiechu i nietuzinkowych pomysłów! Wprawdzie w domu są rodzice i pięcioletnia Augusta, ale to już nie to samo. Jest też najlepszy przyjaciel, chudy jak szczapa, John. Ale… i z Johnem jest jakoś inaczej. Nawet rozmowa się nie klei. Do czasu, aż pojawiła się ona: ruda, z piegami na nosie, w ogniście czerwonym płaszczyku i grubej czapce. Hedvig Hansen, bo o nią chodzi, mówiła dużo i tak szybko, jak nikt inny na świecie. I na dodatek nie wiadomo było, co jej odpowiedzieć.

Dla Juliana rozpoczął się nowy etap drogi przez życie: częste odwiedziny w tajemniczej Villi Kvisten, gdzie nawet schowek na wiadra i szczotki był urokliwie przystrojony; czas spędzany coraz radośniej wspólnie z Hedvig, spotkanie z zagadkowym Henrikiem – to elementy przyczyniające się do wewnętrznej przemiany: smutek po śmierci Juni stopniowo ustępował miejsca kreatywnym przemyśleniom, czyniąc dalsze życie Juliana otwartym na drugiego człowieka. Opowieść Lunde dokładnie wyjaśni, kim jest Hedvig Hansen, do czego potrzebne są łyżwy oraz jak przebiegnie uroczystość dziesiątych urodzin Juliana. 

Śnieżna siostra to lektura wzruszająca i pouczająca. Prosty przekaz ukazuje prawdę o tak bardzo potrzebnej umiejętności przepraszania, o ogromnej wartości przyjaźni i radości płynącej z koleżeńskich spotkań, o wytrwałości w dążeniu do celu, niezastąpionej sile więzów rodzinnych, o poczuciu bezpieczeństwa, którego bardzo potrzebuje każdy człowiek, a także o konieczności naprawy tego, co wcześniej (zazwyczaj bezmyślnie) zostało zniszczone. Wreszcie: o dojrzałości, tak bardzo potrzebnej do zrozumienia, że nie wszystko jest szare i smutne. Przecież wkrótce zaświeci słońce.

Publikacja Wydawnictwa Literackiego jest dobrym przykładem prostego formułowania życiowych prawd. Koncentruje się nie tylko na osobie nowonarodzonego Chrystusa, ale przede wszystkim na przeżywaniu tego, co ze Świętami Bożego Narodzenia jest związane: świąteczna atmosfera, jednoczenie w miłości, czas dawania i otrzymywania. Tekst wzbogacono pięknymi, klimatycznymi, wyraźnymi i tematycznymi ilustracjami autorstwa Lisy Aisato. W Śnieżnej siostrze znalazły się mądre słowa, skierowane wprost do dzieci, które zostaną przez nie przyjęte i zastosowane w codziennym życiu.