Recenzja książki: Tortury. Bezpieczeństwo narodowe i normy etyczne

Recenzuje: Fimbul

Od razu uzupełnijmy mylący tytuł: z perspektywy katolicyzmu. Książka Johna Perry'ego nie jest bowiem - jak mogło by się wydawać w pierwszej chwili - niezależnym studium zagadnienia tortur a tylko bardzo stronniczym traktatem etyczno-religijnym jednoznacznie potępiającym przedmiot badań.



Choć autor wskazuje na fenomenologię, jako na przyjętą dyscyplinę metodologiczną, to deklaracja owa jest tylko wielką farsą i przekłamaniem. Po pierwsze - trudno mówić o fenomenologii w przypadku etyki a tym bardziej religii dogmatycznej. Po drugie - autor z góry przyjmuje założenie, że tortury są złe (dwojako, o czym później) i należy ich bezwzględnie i bez wyjątków zakazać. Dalszy tok wywodu podporządkowany temu założeniu, również na wszelkie zjawiska spogląda przez jego pryzmat, co stanowi zaprzeczenie paradygmatu fenomenologicznego! I po trzecie  choć przedmiotem dywagacji są tortury w świecie współczesnym, w XXI wieku, autor - jeśli jest mu to akurat wygodne - sięga po szeroki kontekst historyczny, często jednak interpretując ówczesne realia kulturowe po swojemu, lub wcale tego nie robiąc. Z tych powodów nalezy uznać, że metodologia Perryego, wbrew jego zapewnieniom, ma niewiele wspólnego z fenomenologią, która cechuje się bezzałożeniowością o brakiem intencjonalności.



Tortury są w książce przedstawione jako zjawisko jednoznacznie złe, choć źródła takiej oceny prezentowane przez autora są dwa. Pierwsze z nich leży w moralności, drugie w etyce. Rozróżnienie ich opiera się na instytucji, przed którą odpowiada jednostka. W przypadku etyki instytucja ta jest realna i stanowi ją społeczeństwo. Moralność opiera się z kolei na odpowiedzialności względem fikcyjnej instytucji Boga lub - w zależności od ujęcia zagadnienia - realnej instytucji samego siebie. Celem takiego dualizmu jest asekuracja w kwestii wyznawców innych religii, ateistów i agnostyków (lub ogólniej wszystkich nie-katolików). Choć część z nich może odrzucić instytucję boską, niektórzy sami przed sobą utrzymają przekonanie o słuszności własnego postępowania, to zawsze pozostanie znajdująca się ponad podziałami religijnymi instytucja etyki, w świetle której tortury zawsze będą złe i niewłaściwe. Sąd ten wydaje się być bardzo naiwny a historia niezmiennie daje dowody na absolutny brak globalnej etyki, która nie sprawdza się w konfrontacji z relatywizacją pojęć dobra i zła.



Książka obfituje w dość szczegółowe opisy i relacje z tortur. Daje dobre rozeznanie w skali owego zjawiska w czasach współczesnych oraz zaznacza bardzo wyraźnie płynność terminu jak i praktyk, które raz zalicza się do torturowania, innym razem nie.



Niestety autor nie stara się wskazać zadowalającej alternatywy, którą można by zastąpić praktykę tortur - a do czasu jej wynalezienia kwestie etyczne będą zawsze poniżej kwestii bezpieczeństwa - wiedział o tym Maslow oraz wiele cywilizacji przed nim.



Książka "Tortury..." jest wyczerpującym, katolickim głosem w dyskusji nad współczesnymi przejawami tortur. Z całą pewnością nie jest jednak naukowym i niezależnym studium tego zjawiska.

Kup książkę Tortury. Bezpieczeństwo narodowe i normy etyczne

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Tortury. Bezpieczeństwo narodowe i normy etyczne
Autor
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Bez litości
Michał Larek
Bez litości
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy