jak rzeka - wiersz
Życie jest jak rzeka...
Czas prędko ucieka,
a ona płynie spokojnie,
fala za falą dostojnie.
Czasem nadleci jakiś ptak.
Przycupnie, ot tak
rozproszy gładkie fale,
zakłóci bystry nurt.
Nie zostanie wcale,
rozłoży skrzydła i fur...
Odleci do swych chmur.
Trzeba czasu by dojść do stanu
swobodnego rozchodzenia się fal,
by po chwili już bez bałaganu
spokojnie znów płynąć w dal.
No patrzcie - wielka ryba
pod prąd chce płynąć chyba...
Zaburza bieg i tnie głębinę.
Rzeka zdumioną robi minę,
czeka aż się ryba zmęczy
i zawróci.
Płynie nurt wartko, dostojnie,
chciałby choć chwilę spokojnie.
Lecz nie da rady!
Spiętrzają wodę kaskady!
Bąbluje, z pluskiem się leje
obficie i robi nadzieję.
Życie...
Tak z gracją spływać się stara
jak kanadyjski Niagara.
Rozchodzi się potem powoli
zalewa wszystko co boli.
Wydaje się, na coś czeka...
i płynie...jak to rzeka.