Wiatr w kominku - wiersz
Kiedy tak drżysz w ciemności i chłodzie
spójrz w ogień, a ujrzysz w iskier
pochodzie
Me oko
patrzące na Ciebie.
Gdy w szponach wiatru zimnym uchwycie
usłyszysz wilczej zgrai wycie
pieśń ma
dosięgnie Ciebie.
W czeluści lochu, czy na wietrznym
szczycie
Myśli me
są obok Ciebie.
Nie jesteś porzucona.
Nie jesteś zapomniana.
Północ nie może Cię pochłonąć.
Nie może zasypać Cię śnieg.
Przyjdę do Ciebie
Ziemia utonie w cieple
I na ustach bogów zagości śmiech.
Lecz bacz na siebie, o kochana
Gdyż prędko to nie stanie się.