Rozkosz - wiersz
wibrujące usta
zasnęły pieszczone tobą
tęskniąc za skronią
i prostym zapachem
jak szaman rozbalowałeś
ciało swe we mnie
a potem był deszcz
co podniósł uprawne pole
i te oczy dzikie zbłąkane
w rajskim zamyśle
które zamknąłeś w szczytnym
momencie uniesienia
zbladłam uciechą
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora