wszelki wypadek w kieszeni parciany sznurek - wiersz

Autor: ALUTKA
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

na stole zabrakło chleba i wina

moja ciągle moja  ciężka

glina ręce glina ciało glina

w ziemię

złych poruczników  nie można ująć

niczym psy krążą

 

kąpiel  zwyczajną  gehenną

unoszenie nóg

nigdy nie będzie już prostą czynnością

gałęzie wierzby mandżurskiej na posłanie

łatwiej  zalegać z zamkniętymi oczami

albo w otwarte okno skoczyć

 

kiedy we mnie krzyczą kamienie

o ostrych krawędziach przypominam sobie

nad ranem

trójdzielne kalendarze spadają

bez następnego dnia na przehulanie

 

palcami pozbierałam całą paletę jej snów

wydanych  wezwań

do śmierci

należy stawić się bezzwłocznie

Najpopularniejsze wiersze

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
ALUTKA
Użytkownik - ALUTKA

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie:piszę, żeby sobie w głowie poukładać:)
Ostatnio widziany: 2019-12-05 19:24:47