"Śpiąca Królewna" - wiersz
Potrafię przespać niekiedy całe dnie,
jak kot, gdy idzie na nocne polowanie.
Kładę się na moim zwykłym łóżku,
a czuję jakbym leżała na puszku.
Swobodnie na poduszce,
spoczywa moja głowa,
a w niej jawi się już senna mgiełka kolorowa.
W moim śnie wszystko jest takie prawdziwe,
romantyczne, szalone a nawet ckliwe.
Jestem tam w sadzie i zbieram do kosza gruszki,
rzucając raz po raz, ptakom okruszki.
Patrzę jak natura wokół promienieje,
a ma duszyczka wesoło się śmieje.
Bo to zajączek mały przykica,
albo sarenka pokaże swe lica.
Rosa błyszczy w trawie,
a gdzieś blisko słychać żurawie.
Obok sadu widać plażę
i jest tam wszystko o czym zamarzę.
Miękki piasek i bursztynów w nim wiele,
lekki wiaterek powiewa,
a na niebie ktoś rozmazał barwne pastele.
Nad morzem, skaczą dwa delfiny
i stroją do mnie śmieszne miny:)
A ja wiem, że to mych marzeń kraina,
tylko tu czuję się jak skrzydlata Serafina.
I choć żal budzić się z tego marzenia sennego,
to ja wrócę tam, aby znów doczekać dnia kojącego.
Bo ze mnie jest taka Śpiąca Królewna, w pełni -
która w snach niejedno swe marzenie spełni.
Data: 12.01.2010 r.
Prawa autorskie należą do Magdaleny Marczak
Nie zezwalam na kopiowanie ani jakiekolwiek użycie bez mojej wiedzy.