Zatrzymane w kadrze - wiersz
niewielki domek gdzieś na zachodzie
wciąż we wspomnieniach moich powraca
zaciszny ganek kwiaty w ogrodzie
na stole zawsze owoców taca
zapach szarlotki w sobotnie ranki
ptasie pobudki o wczesnej porze
żółto-zielone na głowie wianki
i małe psoty moje na dworze
ciche wizyty w ciasnym kurniku
po kilka jajek do mego ciasta
z łazienki szampon- pestek bez liku
i babka piaskowa w słońcu wyrasta
innym razem kąpanie kaczek
bo wybrudziły się nieco w błocie
ciekawość- czemu kura znów gdacze
a dzieci musi przynosić bociek
wzrok babci gdy czule pytała
skąd te pomysły bierzesz dziecino
i w głos się śmiała…śmiała …śmiała
gdy wywijałam Tango Argentino
świadectwo z paskiem- hamak w nagrodę
i urywanie się częste z miasta
gdzie pokochałam barwną przyrodę
także pieczenie wszelkiego ciasta