Śmiertelnik - wiersz
,,gdy stanę na poboczu - rozmyślał z polotem -
rydwan dziejów najwyżej obryzga mnie błotem”*
historia wytarga złośliwie za ucho
czas tkanki naruszy nie ujdzie na sucho
życzliwi napoją naparem z piołunu
okopią pośladki nabiją rozumu
zasznurują buty członkowie rodziny
okradną z radości i wrzucą w maliny
korona cierniowa -ostatni krzyk mody-
nie musisz stać w tłumie zła passa dogoni
* Horacy Safrin
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora