nie pytał czy wpuszczę - wiersz
cierpliwie czekał
nucąc za oknem wilgotną balladę
a oczy miał smutne
zziębnięte dłonie
we włosach krople - błękitną rozwagę
emocje pod skórą
związane w pęczki
ciążyły jak balast u lewej ręki
w prawej dzierżył skrzypce
instrument magii
i całą refleksję jaką zgromadził
efekty specjalne
co aura dała
gdy raz ciemniała raz rozświetlała
wicher który kołysał
tak panoramę
że niebo wylało boski atrament
mieszając szare
kolory – dźwięki
z ciepłym odcieniem deszczowej piosenki
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora