Znaki - wiersz
Czołgam się na brzuchu
obawiam się uderzenia z każdej strony
jak przepędzony pies
Co jeszcze mam zrobić
aby zasłużyć na kres
tego cierpienia
Starałam się
być dobrym czlowiekiem
kochać
bezinteresownie
W zamian otrzymałam
siedem chudych lat
Spojrzenia pełne niezrozumienia
prześladują mnie każdego dnia
Sama idę ulicami
pełna niepewności
Nie wierzę w znaki i sny
Idę przed siebie
Na nic nie liczę
Nie czekam
Może się zdarzy
Może się zdarzysz
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora