Przed Wielkanocą - wiersz
Patrzę na góry ośnieżone
ponownie białe płaty wciskają się
między budzącą się zieleń
wygląda to pięknie ta symbioza
pór roku nieustępliwej
zimy i rozpychającej się wiosny
ale w tle toczy się walka
ktoś komuś nie chce jeszcze ustąpić
należnego mu miejsca
a inny dopomina się już o swoje prawa
Czy jestem jak ten późny śnieg
niepogodzony w pełni
z nadejściem wiosny wciskający
posiwiałą głowę na młode
zielone kolana błagający w pokorze
o jeszcze jedną chwilę
krótką aby
popatrzeć w skupieniu pomyśleć
zapomnieć o tym co było
złe i bolesne
pójść ufnie za Tobą Pasterzu
kiedy dzwony znów obwieszczą
naszą wędrówkę
02. 04. 2010