Ona. Bez niej - wiersz

Autor: nanaki
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Inności szyła szatę,
  Kwiecistą, połyskliwą.
  Rozdrawszy płomień nocy,
  Watpliwość pogardliwą.

Dumnie i uparcie, całość
  Stworzyć chciała barwną,
  Gdyż w środku już nie mogła
  Nadzieją być ofiarną.

Zebrała więc rozpaczy
  Klejnoty brzegiem ostre.
  By rozciąć swoje blizny,
  O niej, wspomnienia radosne.

Wykrwiawia przędzę starą,
  W bezdechu wzdycha siłą.
  Myśli, choć wciąż ranią
  Już nie są dla niej karą.

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
nanaki
Użytkownik - nanaki

O sobie samym: cięgle szukam, może kiedyś znajdę
Ostatnio widziany: 2014-11-01 21:13:31