Niezniszczalny - wiersz

Autor: biskup72
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

zaczyna brakować czasu 
jak kiedyś...

...wyzbycie się odruchów bezwarunkowych
jest czymś trudniejszym niż przypuszczałem
zmęczenie dopada wielokrotnie w ciągu godzin
kradnąc dni z kalendarza przeznaczonego dla ciebie

czemu znów zacząłem stawiać wysokie stawki
na wyścigach szczurów
nie jestem pewien
może chodziło o kwiaty i diamenty
a może podniesienie dna do poziomu sąsiadów 
nie pamiętam...

...wylatując z zakrętu zamknąłem oczy
do momentu spadającej ziemi 
z garści ściśniętej gwoździami i łzami
odbitych na dechach 
echem 
przepraszałem
wielokrotnie

wybacz...

...miałem powiedzieć
dobranoc ciepłymi ustami
z sinymi żegnasz się teraz 

w połowie drogi
drzewa wyglądają pięknie
malowane krwią i szadzią
dojrzewają owocami błękitu
na przymarzniętych ławkach rajskiego ogrodu

pozdrów...

...maleństwo
ze smoczkiem większym od brody
kochającego ojca

po raz ostatni

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
biskup72
Użytkownik - biskup72

O sobie samym: człowiek
Ostatnio widziany: 2015-01-20 09:20:31