tu i tam 25 - wiersz
oczko pokusy
dzięki paznokciom ma córkę w Równem
zaciągnął oczko leciało w górę
uciekło pod sukienkę
by złapać wsadził rękę
lecz sprytnie zwiało na grzeszną pupę
o kontaktach ciał na Ziemi
(twierdzenie alkoholika)
w łóżku uczony z Zielonej Góry
badał po trunkach prawa natury
dziś wierzy prostej tezie
grawitacji przy seksie
stan nieważkości ciała nie służy
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora