Dylemat - wiersz

Dylemat

Przy kawie porannej
ze wzrokiem w oknie
patrzę co za szybami

a tam słońce i wiatr który hula,
trochę ciepła trochę zimna.

Dobrze, że już pękają pąki na drzewach,
będzie za chwil kilka tęczowo.

Siedzę i się zastanawiam
co zrobić z takim dniem,
jak się ubrać czy ciepło czy delikatnie
czy parasol będzie atrybutem dziś

i gdzie się udać,
czy zwiedzić miasto by zobaczyć jak się zmienia
czy zaszyć się w parku dla wytchnienia ?
Nie wiem jak się los potoczy
na razie piję kawę patrząc w okno...

15.04.2015   Mirosław Leszek Pęciak