Bezsenność - wiersz
Między czarnym wydechem nocy
a bladą skargą świtu ledwie przeczuwanego,
w uporczywej rozmowie kroków,
których(być może) nie ma
z podłogą,która (zapewne) jest,
w bezsenności upchniętej w puch kamienia,
pośród stada wymyślonych wron
i nieistotnych liczb
szukam wyciągniętej dłoni
albo brzytwy
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora