muzykalny las - wiersz
wiatr rozhuśtał korony kołyszącym walcem
falują połyskując z listowia sukienki
i roztańczona zieleń w tysiącach odcieni
płynie w szumiącym rytmie muzykalnym lasem
słucham subtelnych szeptów zamyślony patrzę
słońce czaruje z góry milionem promieni
gdy wszyscy na tym balu zwiewnie roztańczeni
chciałoby się wraz z nimi leciutko na palce
buk wyciąga ramiona ku zalotnym brzozom
dąb z wdziękiem się pochyla do wysmukłych sosen
wiew otumanił jodły hen melodię niosą
wzmaga rytmy wodzirej z echem w tany poszedł
niczym młode dzierlatki leszczyny chichoczą
nawet mnie chciał zachęcić rozwichrzając włosy
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora