na zakręcie - wiersz

Autor: Sosna
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

żelazna brama prowadzi
podwórkiem do starej
kamienicy cuchnącej uryną
kotami  przegniłą podłogą

krzyże dziurawych okien
dziwią się białym obłokom
patrzą na dzikie gołębie
których nie rozumieją

słychać kroki  Szymona
wraca do swojej Itaki
bluzę z kapturem przewiesił
przez poręcz schodów

wczoraj miał własny kąt
dzisiaj wystarcza ruina
tylko kruk  wygrywa z czasem

ten dom nie zaśnie
z niewyspania umrze
a on nie zapłacze w progu









 

Najpopularniejsze wiersze

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
Sosna
Użytkownik - Sosna

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2022-08-24 23:08:53