Dziś - wiersz
Wiele ziarenek przesypało się w klepsydrze życia.
Wiele już chwil nam odebrano, wiele z nich to czeka.
A my wciąż żyjemy od "dawniej" do "kiedyś".
Wciąż tylko ta pogoń, nie można złapać oddechu.
Wciąż tylko ten pośpiech, krocząc drogą bez celu.
A my zapominamy, że
jesteśmy nikim w obliczu ostateczności.
Co jeśli to wszystko jest zwykłą iluzją?
Co jeśli ja śnię, a Ty jesteś tylko marą jedną z wielu?
Jeśli ten świat nie istnieje, jeśli sen spowija me powieki,
nie chcę ich unościć, wolę trwać w przekonaniu,
że gdy Ty jesteś dla mnie, ja istnieję dla Ciebie.
Wznieśmy kielich wypełniony krwią po brzegi.
Wznieśmy toast, roztrzaskując łzy pod stołem.
Wznieśmy okrzyk, aby liczył się każdy moment...