Emeryt - wiersz

Autor: zibi16
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

 

Zapala papierosa. Przeciera okulary
i jak sowa przysiada w fotelu.
Co rusz wzrokiem jak ćma do okna podąża;
w durnym zamyśleniu
patrzy w szybę.

Ironiczny uśmieszek
na ustach.
Palce czule pieszczą peta
i gdzieś myśl utkwiona w czerepie,
że jest kretem.

W końcu to nie pierwszyzna,
więc nawet rady nie szuka.
Wystarczy papieros
i durny wzrok
w uścisku fotela.

A gdy wreszcie
kości wygrzeje –
ujrzy plamę światła i deszczu
opartą na butach.
I gdy w koronach drzew wiatr zaśpiewa –

zaśnie
z ironicznym uśmiechem na ustach.

 

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
zibi16
Użytkownik - zibi16

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2023-05-04 18:17:38