Lustro - wiersz

Autor: Gandzior
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Patrząc w lustro widzę siebie, czyli osobę przegraną.

Która zniszczyła swe życie, no i przeżyła nie mało.

Która nadal ma nadzieję na poprawę swego losu.

Ale która nie zrobiła, żadnego kroku do przodu.

Wszystko zaczęło się w domu, w którym nie było miłości.

W którym nie brakło niczego, tylko zabrakło czułości.

Dziecko przeżywało traumę, widząc obojętność matki.

No i co miało zrobić, chciało wyrwać się z tej matnii.

Znalazło zrozumienie, u ziomków z pod bramy.

I zdalo sobie sprawę, że nie tylko on ma przejebane.

I tak się zaczyna, egzystencji zatracanie.

Najpierw alko później ćpanie potem problemy z prawem.

W końcu zaczął wagarować, no bo zdawał sobie sprawę.

Że wszystko czego tam uczą, to jest z góry gówno warte.

No i porzucił szkołę, czeka za to straszna kara.

W wieku szesnastu lat, wita go więzienna krata.

Kiedy wyszedł po dwóch latach i chciał wrócić na chatę.

Drogę zastawiła matka, zgadnij co się teraz stanie.

Dała mu po pysku, i nie dając powodu.

Zamknęła mu drzwi, odtąd chłopak nie ma domu.

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
Gandzior
Użytkownik - Gandzior

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2023-09-07 20:52:52