Pełne autobiograficznych aluzji, niedokończone, ostatnie opowiadanie Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, nad którym pracował do ostatnich chwil życia. Pod pretekstem wyjazdu w rejon Abruzzów, skąd pochodzi rodzina...czytaj dalej
Boże, daj mi samotność, bo nienawidzę ludzi."
Lęki, pragnienia, ustawiczne wahanie stopiły się w jedno: w euforię wewnętrznej suwerenności duchowej, choćby mylił się i błądził, w dziwne i radosne uniesienie wierności własnym ideom i wyobrażeniom. To jest wolność, tu posiadam ją bardziej, niż gdyby wypchnięto mnie z błogosławieństwem za próg więzienia.
Więcej