Śmierć jest jak podatki – nieuchronna, a Leon Durka za sprawą tej antologii rozkłada ją na czynniki pierwsze. Każde z tych opowiadań pod śmiercionośną warstwą skrywa w sobie głębszy sens, ale też pozwala...czytaj dalej
Autor prezentuje 45 opowiadań z czasów PRL-u. Niezłomny w swoich dążeniach nastolatek i jego przygody w tych ciekawych czasach. Historie nieco niesamowite, pełne humoru, ale także atmosfery lat 70-tych XX wieku...czytaj dalej
W ,,Farmerze", podobnie jak poprzednio w ,,Daltoniście" oraz ,,Słudze", ukazana została postać bezwzględnego mordercy, którego patologiczny umysł planuje kolejne zbrodnicze akty. Czy mogą zaistnieć okoliczności...czytaj dalej
Są ludzie, którym zabijanie sprawia przyjemność, są też mordercy, którzy w swoim schizofrenicznym świecie słyszą nakaz aby zabić, wykonać polecenie według zaplanowanego klucza… Wiktor Trak ściga wyrafinowanego...czytaj dalej
GRABARZJanek, czterdziestoletni, krępy mężczyzna średniego wzrostu, był grabarzem od szesnastego roku życia. Właściwie, to na imię miał Jan, ale nikt go tak nie nazywał, nawet ksiądz proboszcz. Był szefem na parafialnym cmentarzu, który zajmował ponad dziewięć hektarów, wielkością zatem dorównywał obszarowi sporego gospodarstwa rolnego. Kamienny parkan odgradzał leżącą na wzgórzu nekropolię, na zachodzie i północy od asfaltowej drogi, ze wschodniej strony intymność miejsca chronił las. Stare drzewa rzucały cień na obrośnięte mchem nagrobki. Sytuacja zupełnie inaczej wyglądała na południu, gdzie wzgórze miało łagodny spadek. Rósł tam czereśniowy sad. Łatwo można było zauważyć, że drzewa rosnące bliżej grobów były wyższe, bardziej rozgałęzione, dające więcej dorodnych owoców. Janek wiedział, że podziemne cieki wodne, płynąc z północy na południe, niosą ze sobą wymywany z grobów, organiczny pokarm, który zasilał sad. Drewniane trumny parcieją, ciała rozkładają się i w ten sposób działają jak kompost. Dobry uczynek po śmierci dla niektórych tu leżących, jedyny, jaki w swoim życiu zrobili. Maksyma „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz” powinna wg grabarza brzmieć „Z prochu powstałeś, a w kompost się obrócisz”, ale wtedy nie byłaby medialna.
Więcej