Powieść polskiej literatury klasycznej....czytaj dalej
Chłopska bieda to bękart, co ma ze sto lat albo i więcej. Pan ją spłodził, sam król jeszcze albo jaki starosta, krzywda ją powiła, podatnik ochrzcił. Dobrym ludziom ją podrzucili, bo szpetna była i zanadto żerna. A najlepiej się ona wojną pasie - i tak odmłodniała, że wam się widzi nowa.
Krzywda, ucisk - toż to było owo zapładniające ziarnko piasku, konieczne, by w muszli chłopskiej gnuśności powstała perła. I jest w tym, doprawdy, coś wzniosłego, gdy sztukę, a bodaj jej okruch drobny, zawdzięcza się cierpieniu...
Więcej