Od pół roku czuję się, jakby świat płoną, walił się i wybuchał za moimi plecami. A ja sobie wesoło tańczę na zgliszczach, udając, że mam nad tym jakąkolwiek kontrolę...
Mniej poważnie. Dziękuję sobie, że dałam radę. Jak by zaśpiewał nasz wieszcz narodowy Zenek: "Jak do tego doszło, nie wiem", ale znów się udało.
Pewność siebie i arogancję oddziela cienka linia. Nie wywal się o nią.
Jeśli myślał, że odpuszczę mu taką akcję i to tak szybko, to chyba zwiedzał jakąś budowę i oberwał na niej w łeb luźno wiszącą cegłą.
Zaczynałem rozumieć, dlaczego tak ją uwielbiali. Znałem dziewczyny ładniejsze od niej, ale takiej mieszanki bystrości, ironii, perwersji i seksapilu nie widziałem u żadnej innej kobiety.
Jego oczy znów były zupełnie normalne, wyglądały jak płynny karmel. Kiedy się pieprzył, przypominały za to dno studni : głębokiej i przepadnie jak w filmie Ring.
Miała po prostu to wypisany na twarzy ten dylemat. I wielką walkę, jaką dama i dziwka toczyły w jej psychice za każdym razem, kiedy przechodziliśmy od rozmów do konkretów.
Marcin, nie powinieneś myć uszu kompotem, bo ci najwyraźniej pestki zostają.
Od pół roku czuję się, jakby świat płoną, walił się i wybuchał za moimi plecami. A ja sobie wesoło tańczę na zgliszczach, udając, że mam nad tym jakąkolwiek kontrolę...
Książka: Chechło