- Na litość boską! - zdenerwowała się na córkę. - Zamierzasz być prokuratorem czy co? Dobrze, powiem wam prawdę. Pojechałyśmy do lasu, żeby zakopać zwłoki, i zeszło się nam dłużej, niż myślałam. Wiecie, jak ciężko jest wykopać porządny grób?
Mój klient zatrudnił mnie do zdobycia informacji, których potrzebuje jego klient, bo mojemu klientowi nie byłyby do niczego potrzebne, gdyby nie jego klient.
My, kobiety, jesteśmy przyzwyczajone do poświęceń.
Nie każde zlecenie jest miłe i sympatyczne, a klient nie zawsze jest duszą towarzystwa.
Umowa przygotowana przez mecenasa Piaseckiego miała tyle stron, co ordynacja podatkowa, przez którą Matyldzie nie udało się przebrnąć do końca.
Obym tylko nie była jak rodzice, którzy mają syna chuligana i czekają, aż latorośl z tego wyrośnie. Wyrosnąć to można, ale ze spodni albo butów.
- Na litość boską! - zdenerwowała się na córkę. - Zamierzasz być prokuratorem czy co? Dobrze, powiem wam prawdę. Pojechałyśmy do lasu, żeby zakopać zwłoki, i zeszło się nam dłużej, niż myślałam. Wiecie, jak ciężko jest wykopać porządny grób?