Pomimo wszechobecnej wody nie wyczuwał duszącej stęchlizny czy w ogóle wilgoci., czego spodziewał się w tego typu budynku. Musiał przyznać, że był oczarowany niezwykłymi wnętrzami i żałował, że zwiedzał je po raz pierwszy w takich właśnie okolicznościach.
Pomimo wszechobecnej wody nie wyczuwał duszącej stęchlizny czy w ogóle wilgoci., czego spodziewał się w tego typu budynku. Musiał przyznać, że był oczarowany niezwykłymi wnętrzami i żałował, że zwiedzał je po raz pierwszy w takich właśnie okolicznościach.
Książka: Za nasze grzechy