Decydując się na zawód policjanta, myślał jedynie o godnej pensji i perspektywie wczesnej emerytury. Gdy zaś zatrudnił się w zgorzeleckiej policji, wyobrażał sobie siebie jeżdżącego bez celu po mieście i okazjonalnie wlepiającego kierowcom mandaty za przekroczenie prędkości.
Decydując się na zawód policjanta, myślał jedynie o godnej pensji i perspektywie wczesnej emerytury. Gdy zaś zatrudnił się w zgorzeleckiej policji, wyobrażał sobie siebie jeżdżącego bez celu po mieście i okazjonalnie wlepiającego kierowcom mandaty za przekroczenie prędkości.
Książka: Polana