Zastanawiam się, czy to moralne podglądać kogoś bez jego wiedzy czy zgody. Zwłaszcza kogoś nagiego.Nie powinnam tego robić, myślę, nie odrywając od niego wzroku. To bardzo złe.
Patrzę na ten budynek po raz pierwszy od pół roku. Jego ponowny widok przyprawia mnie o dreszcz przerażenia, który przeszywa mnie do szpiku kości, choć mocniej otulam się kurtką.
Zastanawiam się, czy to moralne podglądać kogoś bez jego wiedzy czy zgody. Zwłaszcza kogoś nagiego.Nie powinnam tego robić, myślę, nie odrywając od niego wzroku. To bardzo złe.
Książka: Dom po drugiej stronie jeziora