Za plecami miała rząd drewnianych bud sprzedających badziewie turystom. Na tej najbliżej niej przybito tabliczkę obiecującą "świeże sery z Podhala pakowane hermetycznie", a tuż obok wystawiono towar w postaci... kolorowych wieszaczków z góralskimi skarpetami.W zasadzie wszystko się zgadzało.
Za plecami miała rząd drewnianych bud sprzedających badziewie turystom. Na tej najbliżej niej przybito tabliczkę obiecującą "świeże sery z Podhala pakowane hermetycznie", a tuż obok wystawiono towar w postaci... kolorowych wieszaczków z góralskimi skarpetami.W zasadzie wszystko się zgadzało.
Książka: Zakończeniem jest Zakopane