Forum

Wątek - Anna Bolecka odpowiada na pytania czytelników
← powrót

Kto Post
anna8989
Avatar użytkownika - anna8989
2013-04-12 19:43:27

Witam ponownie.. 1)Czy jest Pani ciężko odnaleźc się w rzeczywistym świecie, po ukończeniu procesu tworzenia? 2)Jakie jest Pani największe marzenie z dzieciństwa, czy udało się Panu je spełnić? 3)Czy pamięta Pani dzień, kiedy została Pani po raz pierwszy rozpoznana przez czytelnika i poproszona o autograf? Jakie towarzyszyły Pani uczucia?
izabela81
Avatar użytkownika - izabela81
2013-04-12 21:23:23

Dobry wieczór Pani Aniu, 1. W "Cadyku i dziewczynie" opisuje Pani bombardowaną Warszawę i czasy okupacji. Jakie okresy historyczne w takim razie fascynują Panią najbardziej i dlaczego? Te czy może inne? 2. Czy z nowych książek coś Panią poruszyło w polskiej literaturze?
abolecka
Avatar użytkownika - abolecka
2013-04-13 10:15:40

Droga NUNACHOPIN, przepraszam, nie zdążyłam wczoraj odpowiedzieć. To ciekawe pytanie, na które spróbuję odpowiedzieć. „Biały kamień” jest drugą moją książką po debiutanckim „Biedroneczko leć do nieba”. Jak już pisałam, druga książka jest ważnym sprawdzianem możliwości pisarskich. Wykonałam ważny w swoim życiu ruch: zrezygnowałam z niezłej pracy w wydawnictwie, żeby pisać. A tu ani pomysłu, ani warsztatu... W tamtym czasie mój ojciec zaczął opowiadać o swoim dzieciństwie, o rodzicach, dziadkach, o krajobrazie małego miasteczka, gdzie mieszkali głównie Żydzi i Ukraińcy. Jego opowieść miała jakąś szczególną melodię. Zaczęłam zapisywać małe historie, powiedzenia, jakieś oderwane zdania. Żadnego planu całości nie miałam. Kierowałam się czytanymi wówczas lekturami, które układały się w sposób niezamierzony, ale właściwy. Książka zaczęła powstawać z pojedynczych zdań, które układały się w akapity i dopiero na końcu w całe strony. Mozolnie, powoli. Myślałam nad głównym bohaterem. Przyszło mi do głowy, że tego prostego mieszkańca miasteczka mogłabym obdarzyć własną wrażliwością, ale pozostawić mu oczywiście jego zajęcia i biografię. Pomysł był dobry. Powstał bohater o pewnych cechach kobiecych, o naddatku świadomości. Postać, jak sądzę, intrygująca i przykuwająca uwagę. Drugim ważnym elementem tworzącym świat tej powieści jest czas, który biegnie „po kole”, tak jak w mitach, baśniach. Jak ktoś zauważył, czas, jakiego używałam, zresztą nieświadomie, to był czas przeszły niedokonany. Wskazywał na powtarzalność czynności. W ogóle dużo jest w tej powieści refleksji o czasie, pamięci, zapominaniu. Kolejnym zabiegiem było takie prowadzenie opowieści, żeby była uogólnieniem, a zarazem zawierała wiele szczegółów i konkretów. Bardzo dbałam o realizm. Temu służyło sprawdzanie w książkach prawdziwości rytuałów, obcych słów, wyglądu ludzi, nazw roślin i zwierząt. W założeniu „Biały kamień” jest przypowieścią. Materia tej książki jest poetycka. Język jest gęsty. W moim odczuciu, zbyt nawet intensywny. Teraz już tak nie piszę. To, co Pani nazwała translacją, ja określiłam jako metaforę. Oczywiście bardzo rozbudowaną. Translacja, czyli tłumaczenie z języka na język, celnie określa to, co dzieje się przy pisaniu, czy to wiersza, czy prozy. Ten proces jest tajemniczy. Troszkę o tym napisałam wyżej, odpowiadając na pytania. Czy odnalazłam w napisanej powieści świat ze swojej wyobraźni? Chyba nie. Wyobraźnia nie jest w stanie wyobrazić sobie, że gdzieś, w jakiejś przestrzeni poza piszącym, jest forma złożona z takich a nie innych słów, która oto wyłoniła się z tej przestrzeni w postaci gotowego utworu. Byłam bardzo zdumiona, że udało mi się napisać tę książkę. Jeszcze bardziej dziwiłam się, że ona się tak spodobała czytelnikom. „Biały kamień” jest chyba moja najchętniej czytaną książką. Mam nadzieję, że udało mi się przynajmniej częściowo odpowiedzieć na Pani pytanie. ANNO, rzeczywiście, ciężko jest powrócić do codzienności po takim wysiłku, jakim jest pisanie. Jednak udaje mi się dość szybko odzyskać równowagę i nie popadam w depresję, co spotyka niektórych pisarzy. Nie przypominam sobie, żebym była nagle rozpoznana przez czytelnika. Nie pamiętam tez pierwszego autografu. Przypuszczam, że była onieśmielona. Marzenie z dzieciństwa? Wspomnienia z czasu, kiedy miałam 5 i 6 lat, były zawsze bardzo wyraźne. Pamiętam przede wszystkim ogród, zwierzęta, rośliny, zjawiska przyrody. Świat mnie zachwycał. Chciałam zrozumieć i wyrazić ten świat. W przyszłości, kiedy będę dorosła. I myślę, że to mi się udaje do dziś dzięki temu, że mogę pisać. IZABELO, wciąż interesuje mnie okres przełomu wieku XIX i XX. Znów zaczęłam pisać powieść, która będzie się działa w Warszawie właśnie w tym czasie. Ciekawi mnie, jak korzystamy z przeszłości, nawet o tym nie wiedząc. Zawsze jesteśmy dziećmi swoich czasów, ulegamy tym samym przesądom, mamy takie same poglądy jak otoczenie, tylko zwykle nie jesteśmy tego świadomi. Świat otaczający uważamy za jedyny możliwy i naturalny, a przecież on się kształtował na przestrzeni wieków i pokoleń. XIX wiek, a zwłaszcza jego druga połowa, przygotował przełom w myśleniu. Na przykład wówczas zaczęła się na dobre emancypacja kobiet. Pojawiła się teoria ewolucji. Ludzie zaczęli tracić wiarę w Boga. Można by mnożyć przykłady zjawisk, które powodowały wielkie zmiany. Potem początek wieku XX, w Polsce np. czas rewolucji 1905 roku, ważny. Wreszcie I wojna światowa, po której już nic nie mogło być takie jak dawniej. My żyjemy w świecie przemian, które zaczęły się w tamtych czasach. Jeśli chcę wiedzieć, na jakim świecie żyję i dlaczego jestem tym, kim jestem, muszę się cofnąć w czasie. Ja robię to, pisząc powieści, których akcja często dzieje się właśnie te 100 lat temu. Dlatego wszystkich początkującym pisarzom, i nie tylko, bardzo radzę: PYTAJCIE swoich dziadków i pradziadków o ich życie, ich wspomnienia. Korzystajcie, dopóki jest czas. Takie rozmowy są niepowtarzalne. Bardzo pomagają w pisaniu. Z polskiej prozy przede wszystkim lubię i bardzo cenię książki Pawła Huelle, Antoniego Libery, szkoda, że napisał na razie tylko dwie książki prozatorskie. Zrobiła na mnie wrażenie poezja Marzanny Kielar, ale też rzadko wydaje tomy. Zawsze z ciekawością czekam na książki Olgi Tokarczuk. Z młodej literatury prawie nic nie znam. Obawiam się, że trudno będzie znaleźć coś ciekawego, ale może się mylę.
Reklama
Avatar usuniętego użytkownika
lokesh
Avatar użytkownika - lokesh
2013-04-13 10:47:35

Dzien dobry Pozwole sobie zadac jeszcze dwa pytanoa: -Do siegniecia po Pani ksiazke"Cadyk i dziewczyna" zachecily mnie fragmenty czytane w radio prze Pania Dorote Landowska. Chcialbym sie dowiedziec-czy to byl Pani wybor,czy czysty przypadek-ze czytala je wlasnie Ona? --Jest Pani autorka powiesci w pewnym sensie poswieconej Franzowi Kafce. Chcialbym sie dowiedziec,jaki ma Pani stosunejl do Jego ostatnoej woli nakazujacej spalenie notatek,czy rekopisow? Czy Pani zdaniem wykonawcy testamentow takich osob maja obowiazek ich wypelnienia?
izabela81
Avatar użytkownika - izabela81
2013-04-13 11:31:36

I jeszcze jedno pytanie ode mnie. Wielu pisarzy przeżywa kryzys twórczy na początku swojej kariery, a niektórzy później. Co jest Pani zdaniem trudniejsze – napisanie debiutu czy stworzenie książki, na którą czytelnicy czekają?
nunachopin
Avatar użytkownika - nunachopin
2013-04-13 14:22:05

Pani Anno! Serdecznie dziękuję za tak obszerną odpowiedź. Zaskoczyła mnie ta mozolna praca, bo odniosłam wrażenie, że świat opisywany przez Panią po prostu istniał, a Pani go lekkim piórem przeniosła na papier. Szczerze mówiąc jest to jedyna Pani książka, którą dotąd przeczytałam ale z pewnością sięgnę po kolejne. Dręczy mnie tymczasem pytanie (tak gwoli uzupełnienia,odnosząc się do Pani odpowiedzi), jakie lektury towarzyszyły Pani podczas pisania "Białego kamienia"? To znaczy te ważne, które miały wpływ na pisaną przez Panią opowieść.
truskaweczka8989
Avatar użytkownika - truskaweczka8989
2013-04-13 15:19:41

Witam. To już będzie moje ostatnie pytanie. Chciałam podziękować za ciekawe odpowiedzi i życzyć sukcesów w pisaniu. Jak podobało się Pani odpowiadanie na te pytania? Jest Pani zadowolona z takiego ,,internetowego'' wywiadu?
abolecka
Avatar użytkownika - abolecka
2013-04-13 16:53:42

Panie ANDRZEJU, poprzednie trzy moje powieści pięknie czytali aktorzy, tym razem musiała to być aktorka. Pomyślałam o spokojnym, kulturalnym głosie pani Landowskiej. Aktorka zgodziła sie czytać fragmenty i zrobiła to, moim zdaniem, pięknie. Podobno pani Dorota mocno przeżyła dramatyczne wątki „Cadyka”. Z testamentem Franza Kafki rzeczywiście mógł być problem. Max Brod chyba nie miał wątpliwości, że musi się przeciwstawić woli przyjaciela. Dziś jesteśmy mu za to wdzięczni. Zresztą Kafka nie prosił o zniszczenie wszystkiego. Pozostawił, o ile wiem, dość dokładne informacje, co zachować, co spalić. Sprawa jest dwuznaczna. Ja uważam, że nie wolno niszczyć tego, co dokumentuje nasze życie, ani żądać od innych, żeby zrobili to za nas. Dzięki Bogu, że Max Brod tak właśnie zrozumiał wolę pisarza: jednak zachować. Kafka był człowiekiem o postawie ambiwalentnej, jeśli tak można powiedzieć. Mógł nie chcieć, żeby ktokolwiek czytał jego listy lub niedokończoną powieść, a zarazem mógł chcieć, żeby jego dzieło, choć uważał je za niepełne, ocalało. Natomiast nie do przyjęcia jest to, co dzieje się ze spuścizną wybitnych ludzi w rękach niezrównoważonych osób. I tak jest z dokumentami Kafki, które Brod przekazał swojej sekretarce. Ta pani przetrzymywała je przez lata. I nadal nie można dotrzeć do tych dokumentów. NUNOCHOPIN, sukcesem było to, że mojej wysiłku w „Białym kamieniu” nie widać. Pisałam tę książkę około 4 lat, a jest niewielka, także dlatego, że nie miałam jeszcze dobrego warsztatu pisarskiego. Teraz idzie mi już nieco łatwiej. Czytałam sporo, chcąc nasycić się cudzymi myślami, ale jednak nie tyle, ile musiałam przeczytać, żeby napisać np. „Uwiedzionych”. W pisaniu „Białego kamienia” inspirowałam się m. in. książkami Junga „Wspomnienia, sny, myśli”, „Listy” i inne. Pomogła mi piękna proza i opowiadania Iwana Bunina. W świat żydowskiej mistyki wprowadzał mnie Martin Buber, zwłaszcza jego „Opowieści chasydów”, także „Z mądrości Talmudu”, w opracowaniu Anny Kamieńskiej i wiele pozycji etnograficznych opisujących rytuały i obyczaje. TRUSKAWECZKO, i ja serdecznie dziękuję za cierpliwe towarzyszenie mi w tej rozmowie. Bardzo pocieszające jest, że tyle osób chciało rozmawiać. Mam wrażenie, że było wśród Was sporo młodych osób. To też mnie cieszy. Napracowałam się, odpowiadając na każde pytanie najrzetelniej, jak potrafiłam. Mam nadzieję, że nie tylko ja jestem zadowolona. Dziękuję jeszcze raz.
anna8989
Avatar użytkownika - anna8989
2013-04-13 19:14:56

Witam serdecznie.. Którą powieść pisała Pani najdłużej, a którą najkrócej? Dlaczego właśnie te?
biedro_nka
Avatar użytkownika - biedro_nka
2013-04-13 21:01:43

Witam Pani Aniu :) Dziękuję za miłą rozmowę, za wszystkie pytania i odpowiedzi, za szczerość i prawdę... Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów :) p.s. jestem zaintrygowana owymi paniami w gorsetach... ciekawe, ciekawe... ;)
abolecka
Avatar użytkownika - abolecka
2013-04-13 21:23:53

ANNO, Chyba najwięcej czasu zajęło mi pisanie "Kochanego Franza". Długo też zbierałam materiały. Był to długo proces i choć mnie w tej powieści nie ma, jest to może moja najbardziej osobista książka. A najkrócej? Chyba nie ma takiej, wszystkie zajmowały moje myśli i uczucia przez długi czas. BIEDRONKO,ja też dziękuję za pytania i cierpliwość. Cieszę się bardzo, że w moich odpowiedziach zabrzmiała szczerość. Tak właśnie było. Będę pracować na paniami w gorsetach. Sama jestem ciekawa, jak będą te gorsety zrzucały... Jestem wdzięczna za tamto pytanie, bo odpowiedź nasunęła mi pomysł takiej właśnie sceny w mojej nowej powieści. Życzę ciekawych książek, ożywczych myśli i wszelkich inspiracji.
mika19
Avatar użytkownika - mika19
2013-04-14 00:38:37

czy czekała Pani na przyjście wiosny?
abolecka
Avatar użytkownika - abolecka
2013-04-14 08:08:33

MIKO, czekałam. I czekały moje kwiaty. Pozdrawiam wiosennie.
izabela81
Avatar użytkownika - izabela81
2013-04-14 08:15:05

Pani Aniu, dziękuję Pani za odpowiedzi na moje pytania, dzięki którym mogłam lepiej Panią poznać. Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów książkowych i nie tylko :)
anna8989
Avatar użytkownika - anna8989
2013-04-14 09:06:26

Pani Aniu ja też będe się z Panią żegnać. Dziękuje za tak wyczerpujące i ciekawe odpowiedzi. Było mi bardzo miło mogąc porozmawiać z Panią i dowiedzieć się wielu żeczy o pisarstwie.. I już moje ostatnie pytanie: Gdyby dostała Pani jescze raz propozycje udziału w takim internetowym wywiadzie, to zgodziłaby się Pani? Czy może to już za dużo i wolałaby się Pani skupić na pisaniu książki?
tomha
Avatar użytkownika - tomha
2013-04-14 22:36:44

Witam Pani Aniu, być może to już ostatnie pytanie: - czy taka rozmowa z czytelnikami coś Pani przyniosła? czy był to "kolejny wywiad"? czy może jednak była źródłem inspiracji? wzbudzała emocje, zmuszała do refleksji? a może pokazała czego czytelnicy oczekują? Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedź :)
abolecka
Avatar użytkownika - abolecka
2013-04-15 16:54:15

Moi Drodzy, ja także serdecznie dziękuję za rozmowę, długą, bo trwająca przeszło dziesięć dni. Mogliście mnie trochę poznać, sami pozostając anonimowi. Myślę, że to naturalny tok porozumiewania się pisarza z czytelnikami. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do sięgnięcia po moje książki. Przyznam, że bardzo zależy mi na czytelnikach. To właściwie jedyny sprawdzian mojej pracy. ANNO, chętnie skorzystam z propozycji rozmowy internetowej, właśnie w takiej formie jak zaproponowana przez wortal „Granice”. Owszem, napracowałam się, ale warto było. I jeszcze ostatnie pytanie od TOMHA. To coś innego niż wywiad. Odpowiadając na Wasze pytania, wpadłam na kilka pisarskich pomysłów do nowej książki. A to się liczy. Jesteście dość szczególnymi czytelnikami, ciekawymi, spragnionymi kontaktu z tym, kto pisze. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Pytaliście, ale nie mówiliście, czego oczekujecie od literatury. Może będzie jeszcze kiedyś okazja do rozmowy. Wtedy ja Was będę pytała. Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam i życzę wielu pięknych lektur, a tym, którzy próbują pisać – wytrwałości i sukcesów.
slk
Avatar użytkownika - slk
2013-04-26 14:38:37

Gorąco dziękujemy Pani Annie za udział w naszym spotkaniu i wyczerpujące odpowiedzi, czytelnikom zaś za wspólną zabawę. "Cadyka i dziewczynę" otrzymuje anna8989. "Concerto d'amore" trafi do izabeli81. Wyróżnienia w postaci 3500 punktów wymiennych na książki w naszym sklepiku otrzymają natomiast truskaweczka8989, biedro_nka i andrzej0791. Serdecznie gratulujemy! Czytelników, którzy otrzymali nagrody książkowe, prosimy o przesłanie danych adresowych na pr@wwpol.com z dopiskiem "Konkurs - pytanie do Anny Boleckiej"
lokesh
Avatar użytkownika - lokesh
2013-04-26 14:56:45

Bardzo dziekuje za wyroznienie! :)
anna8989
Avatar użytkownika - anna8989
2013-04-26 15:23:15

Serdecznie dziękuje. Adres już wysłałam.
Odpowiedz