Restaurator

Autor: klaudiuszlabaj
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Co jest? Popiłeś wczoraj? To do ciebie niepodobne

- Nie. – asystent wyglądał na zmieszanego

- Co się stało?

- Chyba wiem o co chodzi – stanął na chodniku nie mając zamiaru wchodzić do środka

- O co chodzi w czym?

- W tej sprawie.

- Mam cię ciągnąć za język dla każdego pojedynczego zdania?

Młody glina oparł się o poręcz prowadzącą po kilku stopniach do wejściowych drzwi. Czuł się jak, syn na chwilę przed wyznaniem ojcu prawdy o wgniecionym zderzaku w nowym rodzinnym samochodzie. Nie miał ochoty wchodzić do środka. Poczuł ulgę kiedy zobaczył jak komisarz bezskutecznie szarpie za klamkę.

- Byłem tu kilka dni temu. Miałem przykry obowiązek. Moja wina, że wcześniej nie skojarzyłem faktów…

Kiedy skończył mówić, komisarz dłońmi zaczął pocierać skronie i całą skórę na twarzy. Poczuł się kilka lat starszy. Zaczął niecierpliwie chodzić z miejsca w miejsce. Poluźnij krawat i odpiął guzik koszuli, pod nią wymacał złoty krzyżyk noszony na szyi. Pierwszy prezent od żony. Zaczął pocierać go i zaciskać zęby na wardze.

- Chryste! Miej litość nad tymi którzy dziś umarli i nad tymi którzy umrą w najbliższym dniach

Asystent, nieśmiało przeżegnał się chociaż nie był w kościele od wielu lat. Komisarz zastanawiał się jak zniesie najgorsze dni w swej trzydziestoletniej policyjnej karierze. Sprawy tego typu są najgorsze do prowadzenia. Obaj nie wiedzieli w którym iść kierunku.

Stali w ciszy przed zamkniętym grill barem, pod złoto niebieskim szyldem „Pałac Dawida”. Wiatr robił się coraz mocniejszy. Zbierało się na ostatni letni deszcz.

 

 

c.d.n

 

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
klaudiuszlabaj
Użytkownik - klaudiuszlabaj

O sobie samym: Kim jestem? Ojcem pięcioletniej Weroniki, pisarzem, robotnikiem, kucharzem, melomanem, kinomanem, samotnikiem, rowerzystą, pasażerem autobusu 672 Wesoła-Katowice. W skrócie ale prawdziwie.
Ostatnio widziany: 2013-06-19 08:52:35