Tak, mój drogi, zasada domniemania niewinności w tym kraju jest martwa jak Rudzki. Jest jak kwiat paproci: wszyscy o niej słyszeli, ale nikt jej nie widział, bo nie istnieje. I wszyscy zawsze wyrabiają sobie zdanie przed wydaniem wyroku.
Podobno nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Nawet gdy jesteś na dnie, to zawsze znajdzie się ktoś, kto zapuka w nie od spodu. Tak mówią.
Filozofia w życiu jest równie przydatna, jak okulary świni. Niepotrzebnie wszystko komplikuje.
- Pierwszy raz go widzę. I lepiej dla niego, żebym go drugi raz nie zobaczył, chyba że za kratami. Jak spotkam, zabiję gnidę - dodał mściwie.
- Ale pójdzie pan siedzieć jak za człowieka - mruknął Krugły. - Nie warto.
Właśnie oddał w ręce losu wszystko, co miał. Poprawka: nie losu. W ręce Strzębosza.
Ludzie na takich stanowiskach jak Artur mają i będą mieć podobne kłopoty. A wie pan dlaczego? Bo powoduje je ludzka zawiść. Po prostu.
Tak, mój drogi, zasada domniemania niewinności w tym kraju jest martwa jak Rudzki. Jest jak kwiat paproci: wszyscy o niej słyszeli, ale nikt jej nie widział, bo nie istnieje. I wszyscy zawsze wyrabiają sobie zdanie przed wydaniem wyroku.
Książka: Rykoszet