Dlaczego warto? REJESTRACJA

Agnieszka Tomaszewska - cytaty

Był każdym tylko nie sobą.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
- Mam dla ciebie zadanie na dzisiaj - odezwał się beznamiętnie i wyciągnął coś zza pazuchy.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
- No to był spalony. Czego was tam uczą w tym kurwidołku?
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
Nie przywykłam do tego. Zawsze musiałam radzić sobie sama i czasem zapominam gdzie kończy się duma, a zaczyna buta. Ja po prostu nie umiem być blisko ludzi takich jak wy. Troskliwych i zaradnych. Nie umiem być obiektem ich troski.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
- Uprawiać to można zagonek z marchewką. Ja mogę się co najwyżej się z kimś kochać
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
- Natan, ja tu prawie goła jestem - syknęła.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
Samobójstwo to ostatnia i jedyna odwaga tchórza.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
Oparła się bokiem o ścianę i poczuła na skroni jej chłód. Odwrócił się do niej ale nie podniosła oczu.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
-Zaliczyłeś Burą? - zazgrzytał Szczur.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
Jestem twoim dowódcą i rozkazuję ci dożywotnio kilka rzeczy.Po pierwsze.Jeśli następnym razem ktoś zechce cię porwać,uprowadzić czy w jakikolwiek inny sposób zrobić krzywdę,masz obowiązek gryźć,drapać,kopać.Po drugie.Jeśli jesteś na akcji ze mną czy z innymi,masz przeżyć.Cokolwiek zrobisz,wpadniesz do kontenera na śmieci,szamba czy innego ścieku,zrób to,jeśli ma cię to uratować.Po trzecie.Będziesz ostrożna i swoje życie będziesz szanować na równi z życiem innych.I zrobisz to wszystko,wypełnisz rozkaz,bo twój dowódca,delik
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
- A nie dlatego, że pieprzysz się z tą małolatą? - bąknął wyniośle któryś po prawej.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
(...)
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
zimny prysznic i pół butelki whisky przestały wystarczać.Romans z własną żoną coraz bardziej go nurtował.Albo była z kamienia,albo robiła mu na złość,za to że wyprowadził ich ze wspólnej sypialni.Dostawał nerwowych tików i zaczął mówić przez zaciśnięte zęby.Rano bolała go szczęka.Sekretarz krył się po kątach,chłopaki uciekały sprzed oczu i jedynie ona była niczego nie świadoma.Nawet Kaztez zaprosił go raz do siebie.Postawił butelkę na stół i spytał ojcowskim tonem,jak im się układa.Koshe śmiał się histerycznie i długo.Odp
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
podeszła do ławki, na której leżały jego cywilne ciuchy. Podniosła szare bokserki i wydęła usta.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
Próbowała nadać ich śmierci sens.
Autor: Agnieszka Tomaszewska
0
1 2 następna ostatnia→
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
Reklamy