Dlaczego warto? REJESTRACJA

Kazimierz Moczarski - cytaty

Moje zaszokowanie z chwilą znalezienia się z hitlerowcami, o czym piszę na początku, szybko przeszkształciło się w postanowienie: jeżeli już jestem ze zbrodniarzami wojennymi, to niech ich poznam, niech próbuje rozłożyć na włókna ich życiorysy i osobowość. Gdy to się uda, mam możność - choć w pewnym stopniu - odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki mechanizm historyczny, psychologiczny, socjologiczny doprowadził część Niemców do uformowania się w zespół ludobójców, którzy kierowali Rzeszą i usiłowali zaprowadzić swój Ordnung w Europie i w świecie.
Autor: Kazimierz Moczarski
Książka: Rozmowy z katem
0
Miał zaklepane na fest gwóźdź w mózgu
Autor: Kazimierz Moczarski
0
Ludzie z natury są słabi,dlatego podoba im się przemoc.
Autor: Kazimierz Moczarski
0
- Ależ pan ma nerwy, Herr Moczarski. Pan jest niebezpieczny, Pan za dużo wie lub odgaduje. Może pan jest medium?
Autor: Kazimierz Moczarski
0
Nie żądajmy od ludzi za dużo, nie chciejmy, aby wszyscy byli aniołami lub bohaterami.
Autor: Kazimierz Moczarski
0
Tak nudno panie poruczniku... Kiedy w końcu zaczniemy strzelać do tych zwierząt za murami żydowskiego ogrodu zoologicznego?" - pyta o dziwo po niemiecku, choć w języku "Neger-Deutch". Dałem mu rękawiczką po blondynowatym łbie (pochodził z rasy nordyckiej), a w łapę - jedną Reichsmarkę. Na "askarinów" mogłem liczyć!
Autor: Kazimierz Moczarski
0
- To wy, katolicy, tańczyliście i wspólnie bawiliście się z protestantami, kalwinami, Żydami, prawosławnymi, mahometanami? Rodzice wam pozwalali? Koledzy pańscy, księża i wychowawcy nie protestowali?
Autor: Kazimierz Moczarski
0
Najbardziej upiorny jest fakt, że wszyscy ludzie, którzy brali w tej sprawie udział, poczynając od więziennego klucznika, aż po dostojnych sędziów, wiedzieli doskonale, że jest to człowiek niewinny. Wiedzieli, że nie był faszystą, zdrajcą i agentem Gestapo, lecz dzielnym żołnierzem Podziemia, który walczył z hitlerowcami przez całą wojnę. Ale domagali się, aby się przyznał do tych wyimaginowanych zbrodni, z pokorą przyjął karę i żałował za niepopełnione grzechy. Żądali, by się wypadł pięknej, patriotycznej przeszłości i obr
Autor: Kazimierz Moczarski
0
Księżyc świeci jednako i dla poety,i dla ludobójcy.
Autor: Kazimierz Moczarski
0
Należy się wdzięczność Bogu, że powołuje do wieczności sługi swoje, choć niekiedy czyni to zbyt późno! Myślę, że w przypadku Stalina i Hitlera Bóg odczuwał tak wielką odrazę, iż zwlekał z decyzją ponad miarę, byle ich tylko nie oglądać z bliska. Zapłaciliśmy za to słono... [przedmowa Andrzeja Szczypiorskiego].
Autor: Kazimierz Moczarski
0
- Ale wy tu, w Polsce, macie kobiety! - Stroop zacmokał z podziwu.
Autor: Kazimierz Moczarski
0
Nie odczuwam żadnej solidarności z kanalią tylko dlatego, że mówi po polsku, nosi polskie nazwisko i uważa się za Polaka. Bliższy jest mi przyzwoity Niemiec, Rosjanin czy Anglik od łajdaka, który tylko dlatego ma być moim bratem, że urodził się na tej ziemi i mówi moim językiem [przedmowa Andrzeja Szczypiorskiego].
Autor: Kazimierz Moczarski
0
-To był horoskop opatrzności. Fatum pana ostrzegło, Herr General. Trzeba było już nigdy nie przyjeżdżać do Polski. Sowa to mądrość.
Autor: Kazimierz Moczarski
0
Na placu zebrano jeńców. (...) Raptem słyszę suchy trzask i widzę, jak młody Żyd, w wieku 25-28 lat, strzela z pistoletu do oficera naszej policji. (...) Jeden pocisk trafił oficera w dłoń. Wszyscy, jak tam byliśmy, posialiśmy po Żydzie ogniem. (...) Stanąłem nad nim - konał. (...) Konał, ale toczył mściwym wzrokiem. I wie pan, co zrobił? Splunął w moim kierunku. Gdy to zobaczyli ludzie z ochrony - popruli go ogniem ciągłym pistoletów maszynowych. Wyglądał jak krwawy, spłaszczony worek z mięsem.
Autor: Kazimierz Moczarski
0
Wielokrotnie widziałem takie fakty: Żyd wyskoczył z płonących murów. Ubranie mu już się zajęło ogniem. Ruchy i gesty pomyleńca. Twarz umorusana. Włosy zmierzwione i częściowo spalone. Postał chwilę. Odetchnął gorącym powietrzem, ale świeżym. Gdy nas zobaczył, krzyknął coś, pogroził ręką, zrobił nieprzyzwoity gest, strzelił do SS-manna z pistoletu i poszedł z powrotem w ogień. Wolał taką śmierć, w swoich murach, w swoim rozżarzonym krematorium, niż dostanie się w nasze ręce.
Autor: Kazimierz Moczarski
0
1 2 następna ostatnia→
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
Reklamy