Albert jest już duży - jutro rozpoczyna szkołę. Tylko dlaczego nagle zrobił się taki cichy i posłuszny? Tata domyśla się, że Alberta coś dręczy. Czyżby się bał pierwszego dnia szkoły?
Wydawnictwo: Zakamarki
Data wydania: 2014-08-27
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 32
Książka bardzo krótka i nie mam pewności, czy tak naprawdę jest w stanie pomóc dziecku oswoić się ze szkołą. Zwłaszcza dziecku, które na niepokój i niepewność nie reaguje zamknięciem się w sobie, tylko przeciwnie, jest nadaktywne. Opowiastka jest sympatyczna, jednak treści jest w niej an tyle mało że trudno mi ją obiektywnie ocenić. Po moim dziecku spłynęła w zasadzie bez refleksji.
Kiedy tatusiowie chcą mieć spokój, nie za bardzo przejmują się tym, co robią dzieci. Dziś tak właśnie jest. Tata czyta gazetę. - Mogę się pobawić skrzynką...
Czy święta nie mogłyby trwać cały rok? Dlaczego muszą się kończyć? Albert i tata są załamani, nie chcą, by znów nastały zwyczajne dni, nie chcą wracać...