Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Data wydania: 2012-11-07
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 32
Królowa Śniegu
kategoria: baśń
liczba stron: 33
cena: 39,90 zł
wydawnictwo: Wydawnictwo M
ocena: 8/10
„Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowany bajek świat.”
~Jerzy Jurandot
NIE TYLKO DZIECINie pamiętam, żeby ktoś czytał mi kiedykolwiek bajki. Moja chęć czytania czegokolwiek urodziła się z dniem wydania sagi o Harrym Potterze. Można więc powiedzieć, że pewnego dnia przestałam być mugolem. I dlatego też chciałabym odmugolić resztę społeczeństwa, zaczynając od najmłodszych. Tym samem dołączam się do kampanii społecznej „Cała Polska czyta dzieciom”.
Cykl blogowy zaczynam od baśni, która została napisana w 1844 roku przez Hansa Christiana Andersena. „Królowa Śniegu” – jest chyba jedną z tych bajek, których nie trzeba nikomu przedstawiać. Przyznam Wam jednak szczerze, że to był mój pierwszy raz, gdy czytałam tę baśń w całości. Hans Christian Andersen przedstawia nam dwójkę dzieciaków Kaya i Gerdę, którzy uwielbiają spędzać ze sobą każdą wolną chwilę. Pewnego wiosennego popołudnia w oku Kaja zagościł odłamek roztrzaskanego w przestworzach zwierciadła. Zachowanie chłopca diametralnie się zmieniło. Wszystko co dotychczas było kolorowe i jasne, stało się ciemne i złe. Jeżdżąc na sankach z chłopcami dostrzegł wielki białe sanie, które nadjechały z oddali. Kay, wiele nie myśląc, zapiął swoje sanki do sań Nieznajomej i odjechał. Jego przyjaciółka, nie wiedząc co stało się z chłopcem, wyruszyła w daleką drogę, by go odnaleźć…
Jest to jedna z tych bajek, które nie mają terminu ważności. Mówi o miłości, przyjaźni, szacunku i dobru, które tkwi w każdym człowieku. Często, jako już dorośli, zapominamy, że zło nie bierze się znikąd. Że musi być jakiś powód, dla którego człowiek jest zły. Nasuwa mi się od razu prosty przykład z życia, jaki ostatnio zasłyszałam: jakieś lata temu urodził się chłopiec o imieniu Tomek. Tomek, kiedy się urodził, był zdrowym, normalnym chłopcem. Kiedy miał jednak dwa latka przechodził poważną chorobę. Rodzice zawieźli chłopca do szpitala. Lekarza prowadzącego tamtego dnia jednak nie było w przychodni. Kiedy przyszli z Tomkiem na drugi dzień, lekarka podała chłopcu podwójną dawkę leku. Nie powiem, Wam co to był za lek, bo nie pamiętam nazwy. W każdym razie od tamtego czasu chłopiec zaczął coraz gorzej słyszeć. Dziś jest w wieku prawie trzydziestu lat. Jest przystojny, silny, wysportowany… i nie słyszy. To kalectwo sprawia, że nie odróżnia żartu od prawdy. Dla niego wszystko jest albo czarne, albo białe. Tak jak w książce: coś jest albo dobre, albo złe. Życie, do którego przygotowujemy najmłodszych nie jest jednak dwubarwne. Ma wiele barw, odcieni i znaczeń.
„Królowa Śniegu” wydana przez Wydawnictwo M jest pięknym egzemplarzem, który przeznaczony dla najmłodszych i mnie, dorosłą już kobyłę, niezwykle wzrusza. I nie będę tu oceniać dzieła, które jest ode mnie siedem razy starsze. Powiem Wam jednak, że jest to piękne, barwne wydanie, które po prostu musi spodobać się naszym milusińskim. W szczególności, że ilustracje do tego egzemplarza są autorstwa Vladyslava Yerko. Grafika powala i tu ogromne chapeau bas dla autora. Uwielbiam właśnie takie… bajkowo-alegoryczne klimaty. Możemy spekulować, że gdyby nie uniwersalność bajki, pewnie już dawno zapomnielibyśmy, kim był autor. Ale chyba każdemu znane jest to nazwisko. I teraz nadszedł najwyższy czas, by i naszym dzieciom i wnukom zostało ono wyryte w pamięci.
Książka została przekazana przez Wydawnictwo M za co jeszcze raz dziękuję.
_______________________
Katarzyna Sternalska
~ eyesOFsoul ©
Powrót do dzieciństwa, Baśnie Hansa Christiana Andersena zawsze tworzą niesamowity nastrój, są piękne, wciągające zarówno dla dzieci jak i dorosłych. A Baśń Królowa śniegu to piękna trzymająca za serce historia i bardzo pouczająca, jak to prawdziwa przyjaźń (miłość) potrafi zmienić wszystko i rozkruszyć lód w sercu drugiego człowieka.
Zimno było, śnieg padał, ściemniało się coraz bardziej. Niedługo skończy się ostatni dzień roku. Prze ulice zasypane śniegiem szła dziewczynka, bosa, z...
"Dawno, bardzo dawno temu, kiedy byłam jeszcze mała, odwiedzali mnie bajeczni goście. Pojawiali się w najpiękniejszych moich książkach i piosenkach...
Przeczytane:2015-01-18, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam, Od wydawnictw, Ulubione,