Dlaczego matka Eriki Falck trzymała stary nazistowski medal? To pytanie nie przestaje dręczyć jej córki, w końcu postanawia więc odwiedzć emerytowanego nauczyciela historii, by dowiedzieć się czegoś więcej. Ale mężczyzna zachowuje się dziwnie i nie udziela jej jednoznacznych odpowiedzi. Dwa dni późńiej umiera. Po długim wahaniu Erica zaczyna czytać wojenny dziennik matki i odkrywa, że kobieta doświadczyła prawdziwych okropności. To przez te drastyczne i smutne wydarzenia nie była w stanie nawiązać porozumienia z córkami. Z dziennika Erica dowiaduje się też, że w czasie II wojny matka związana była z tą samą grupą młodzieży, co zamordowany nauczyciel. Czy to możliwe, że wizyta Eriki uruchomiła ciąg zdarzeń, który doprowadził do jego śmierci? I kto posunąłby się do tego, by dawne sprawy nie wyszły na jaw? W „Niemieckim bękarcie” Camilla Läckberg sprawnie przetyka współczesną narrację opowieścią o doświadczeniach młodej kobiety w latach 40. Piąta część rewelacyjnej sagi o Fjällbacka. Wyjątkowo ciekawa powieść, w której wątek współczesny nawiązuje do tajemniczej historii z lat 40. ubiegłego wieku. Wydawnictwo Czarna Owca, 2011
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 568
Tytuł oryginału: Tyskungen
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Jakie tajemnice z przeszłości mogą tłumaczyć dzisiejsze złe postępki? Dlaczego matka Eriki Falck wśród rupieci na strychu zachowała hitlerowski medal? To pytanie nie daje spokoju Erice, która postanawia odwiedzić emerytowanego nauczyciela, aby dowiedzieć się czegoś więcej o tym medalu. Jednak mężczyzna zachowuje się dziwnie, nie potrafi odpowiedzieć na jej pytania, a dwa dni później zostaje zamordowany.
Miałam kilkuletnią przerwę w lekturach Camilii. Kiedyś czytałam z przyjemnością i tym razem też tak było. To bardzo dobra książka. Czyta się szybko, bo wciąga. Bohaterowie dają się lubić. Zakończenie jest mocne.
Kolejna mocna lektura. W poprzednim tomie Erica znajduje rzeczy matki a wśród nich niemiecki medal, zakrwawiony niemowlęcy kaftanik i pamiętniki. Z tych ostatnich poznaje swoją matkę.
Jednocześnie w jednym z domów młodociani włamywacze znajdują zwłoki specjalisty od czasów II wojny światowej. Okazuje się, że jego przeszłość jest silnie związana z przeszłością matki Eriki.
Powieść jest rewelacyjna ale ciężko się mi ją czytało. Bo porusza ciężkie tematy. Czas wojny jest okrutny. Pisarka bezlitośnie przedstawia ludzkie postawy wobec okrucieństwa. Szwecja uniknęła losu sąsiedniej Norwegii czy innych państw podbitych przez hitlerowskie Niemcy. Ale i tu ludzie podzielili się na dwa przeciwne sobie obozy. Książka porusza też temat rasizmu i ksenofobii, tak bardzo obecnych w naszych czasach.
Sama intryga jest mistrzowsko skonstruowana. Jest wiele wątków, które przeplatają się by w końcu scalić się w jeden. Zakończenie chyba trochę cukierkowe. Ale z drugiej strony trzeba było osłodzić hakos całą historię. Bardzo mi się podobało. Jak do tej pory najlepszy dla mnie tom.
W tej części sagi autorka skupia się w dużym stopniu na prywatnym życiu jednej z głównych bohaterek - Eriki. Zbrodnia, stanowiąca przedmiot dochodzenia, wiąże się ściśle z historią matki Eriki, którą ta akurat postanowiła odkryć. Prywatne dochodzenie przeplata się z oficjalnym śledztwem, dzięki czemu udaje się rozwikłać historię.
U pani Läckberg, w tej części sagi o Fjällbace, można powiedzieć, że dominuje standard. Jest to piąta część tej serii i nosi tytuł "Niemiecki bękart". Dwie płaszczyzny czasowe, dwa rodzaje wątków, kryminalny według mnie nieźle przeprowadzony i prywatny, miejscami mocno nadużywany.
A więc standardowo, znowu "sprawy" Eriki, związane ze znaleziskiem na strychu domu po matce i śledztwo Patryka, który je prowadzi i nie prowadzi jednocześnie, w pewnym momencie akcji się łączą, a nawet mocno zazębiają. Znowu mamy sporo różnych, trochę dziwnych zbiegów okoliczności, chociaż nie tak do końca, niemożliwych. Oraz znowu mamy różne ciąże, porody i rozprawianie o tym. Jak to ciężko jest być kobietą, a już w szczególności kobietom w ciąży i potem matką małego dziecka.
Maja, córeczka Eriki i Patryka ma już (albo dopiero?) rok i jak wie każda matka, dziecko w tym wieku to żywe srebro i trzeba przy nim mieć oczy dookoła głowy, jak mawiała kiedyś moja sąsiadka. Patryk, biedaczek, zupełnie nie miał o tym wszystkim pojęcia, a że teraz on jest na urlopie "tacierzyńskim" w te pędy musi tę wiedzę posiąść i zgłębić. Nie powiem wam, kto go w tej kwestii uświadamia...i nie jest to Eryka :)
Autorka niczym mnie nie zaskoczyła, sprawcy i całej tej zawiłej sprawy z przeszłości domyśliłam się sporo wcześniej. Maja już mi zaczynała bokiem wychodzić, a humory Eriki zaczynały na poważnie irytować. W poprzednich częściach miałam wrażenie, że nikt prócz Eriki, żadna kobieta nigdy wcześniej nie była w ciąży. Teraz odnoszę wrażenie, że żadna kobieta nie ma pojęcia, co to znaczy małe dziecko. Maja jest obecna niemal na każdej stronie książki.
Za to w tej części podobał mi się Melberg i jego osobiste "potyczki" z życiem, Ernstem i....z tańcem, chociaż i tutaj zaistniał pewien dość dziwny zbieg okoliczności. Jednak mimo tych uwag i minusów, wciąż lubię tę sagę i pewnie sięgnę po kolejny odcinek serialu o Erice i Patryku, z nadzieją, że z niej zrobi się mniejsza zołza, a z niego trochę mniejsze ciepłe kluchy ?
Po słabej Ofierze losu zabrałam się za piątą część serii. Tutaj jest zdecydowanie lepiej. Wątek z przeszłości przeplata się z czasami współczesnymi i poznaje się przeszłość Elsy. Jakie zmiany nastąpiły w życiu młodej dziewczyny,że potrafiła z serdecznej osoby zmienić się w kogoś kto jest obojętny na wszystko. Autorka przedstawiła też życie z chorobą Alzheimera w tle. Jedynie co tu mnie denerwowało to znowu kolejny wątek homoseksualny i chwilami za dużo opisów rodzin spodziewających się dziecka i perypetie dolegliwości dzieci. Humoru dodał Mellberg, pies Ernst, który zdobył moje serce i kurs salsy. Kto czytał wie o co chodzi. Nie wszystko potoczyło się tak jak przypuszczałam a finał mnie poruszył i ścisnął za gardło. Po kiepskiej Ofierze losu widzę, że autorka wraca do formy. Już zabrałam się za kolejny tom.
Idziesz do więzienia i Kobiety bez litości to kwintesencja kryminalnych opowiadań, w których sekrety i zdrada prowadzą do makabrycznej zemsty. To...
Camilla Läckberg wraca do Fjällbaki! Miasteczkiem wstrząsa wiadomość o dwóch zbrodniach. Ktoś bestialsko morduje znanego fotografa przygotowującego...