I odpuść nam nasze winy...
Na ile życie jest zależne od naszych wyborów, na ile od przypadku, a może kieruje nim wyłącznie przeznaczenie? Nad tym zastanawia się autorka na łamach najnowszej, dwuczęściowej powieści.
Spotkanie w pociągu. W jednym przedziale trafiają na siebie: kryminalistka po piętnastoletniej odsiadce, młodzieniec opuszczający dom dziecka, by zacząć życie na własny rachunek, i zakonnica udająca się na urlop. Ich losy łączą się w nieoczekiwany sposób - wkrótce okazuje się, że mają ze sobą coś wspólnego. Przypadek? Tak. Dziwny, absurdalny, nieprawdopodobny? Tak. Ale na tego rodzaju ,,przypadki" trzeba zwrócić szczególną uwagę, bo to właśnie ingerencja przeznaczenia. A co, jeśli je zignorujemy? Cóż... będą się pojawiały tak długo, aż w końcu sprowadzą nas na właściwą ścieżkę.
Danuta Noszczyńska - absolwentka krakowskiego liceum plastycznego oraz Wydziału Filozoficznego UJ. Pisarka, plastyczka, scenarzystka i reżyserka, twórczyni młodzieżowych teatrów amatorskich i grup teatralnych dla seniorów, twórczyni i organizatorka Ogólnopolskiego Przeglądu Teatralnego Amarantus. Trzy z wydanych do tej pory ponad dwudziestu pozycji (,,Pod dwiema kosami, czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana", ,,Wszystkie życia Heleny P.", ,,Harpia") zostały nagrodzone na Festiwalu Literatury Kobiet ,,Pióro i Pazur". Danuta Noszczyńska to kobieta, która (jak mówi sama o sobie) ,,wszystko potrafi", poza pisaniem oddaje się na co dzień licznym kreatywnym zajęciom, trudno w jednym zdaniu wyliczyć jakim, ona sama twierdzi, że absolutnie wszystkim, co jest do zrobienia, naprawienia lub popsucia. Z ogromną pasją przerabia wszystko po swojemu, nie posiada niczego, co pozostałoby w takim samym stanie jak w dniu zakupu. Dlaczego? Gdy ją o to zapytać, odpowiada: ,,Właściwie sama nie wiem, natręctwo takie chyba...".
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-03-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Edwina, tytułowa blondynka, jest owocem krótkiego, miłosnego porywu zapyziałej dewotki i cynicznego ateisty - karierowicza. Jak sama mówi, „formowała...
Luizę od zawsze wychowywał Tatuś. Dbał o nią jak mógł i utrzymywał z tego, na czym sam znał się najlepiej - z hazardu i drobnych przekrętów. W dniu jej...
Przeczytane:2024-03-14, Przeczytałam,