Pasztetowe wakacje

Ocena: 2 (1 głosów)

Robert, bezrobotny prawnik, za namową ekscentrycznej ciotki Felicji zatrudnia się na okres wakacji w agencji detektywistycznej. Od tego momentu ktoś nieustannie go śledzi i podsłuchuje. Na prośbę przyjaciela przenosi się do jego willi. To dopiero początek szalonej historii! Jaka niespodzianka kryje się w garażu pod stertą rupieci? Kim jest krnąbrna Brygidka?

Duże pieniądze, seria pożarów na fermach hodowców gęsi, anonimowy dziennikarz i nielegalne interesy.

Robert ze swoim zespołem wyrusza na misję, która ma pomóc znaleźć rozwiązanie wszystkich zagadek…

Informacje dodatkowe o Pasztetowe wakacje:

Wydawnictwo: Skrzat
Data wydania: 2017-10-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379154661
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Pasztetowe wakacje

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pasztetowe wakacje - opinie o książce

Avatar użytkownika - Joannate
Joannate
Przeczytane:2020-06-16, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2020,

„Pasztetowe wakacje” zachęciły mnie zabawnym tytułem i ciekawą okładką. Wyglądało na to, że trafiłam na lekki, zabawny kryminał, idealny na wakacyjny czas. Niestety – rozczarowałam się. Powieść jest bez wyrazu, a akcja zupełnie nie wciąga czytelnika.

Zaczyna się obiecująco: bezrobotny prawnik Robert dostaje pracę w agencji detektywistycznej, a jednocześnie przenosi się do domu przyjaciela, który wyjeżdża w podróż. Wokół Roberta zaczynają dziać się dziwne rzeczy: ktoś go śledzi, ktoś zakłada mu podsłuchy, wreszcie – atakuje… Czytelnik trochę się wciąga w akcję, ma nadzieję, że za chwilę zacznie się dziać coś konkretnego i zniknie wrażenie chaosu, które mamy od początku – ale tak się nie dzieje. Chaos nawet się zwiększa, wiele wydarzeń nie ma logicznego uzasadnienia, pojawiają się nowe postaci, które niewiele wnoszą, za to potęgują chaos.

Przeczytałam do końca, bo zwykle nie porzucam lektury – ale przyznam, że było to tylko przerzucanie stron, bez zainteresowania, bez zastanawiania się, kto i dlaczego, jaki jest cel i dokąd zmierza akcja. Dużym plusem jest wyraźna czcionka i ładny papier. Ale poza tymi szczegółami – niezbyt mi się podobało.

Drażnił mnie ten wspomniany chaos, brak logiki, dziwny humor, no i główny bohater, który denerwował mnie strasznie. Niby dojrzały mężczyzna, a zachowuje się zupełnie nielogicznie, no i to jego szowinistyczne „skarbie”… Małpa Brygidka ma więcej rozumu niż on… Może gdyby nie pierwszoosobowa narracja w wykonaniu właśnie tego osobnika, podobałoby mi się bardziej? Chociaż nie sądzę – wydaje mi się, że po prostu styl pisania pana Niemirskiego to nie moja bajka. Albo trafiłam na niezbyt udany kryminał. Mam właśnie zastrzeżenia do tej kategorii – wydaje mi się, że gdyby oznaczono, że to powieść dla młodzieży, nie byłoby takiego rozczarowania: bo ten styl i humor wydaje mi się właśnie przemawiający do młodych czytelników (chociaż ja akurat lubię czytać zarówno książki dla młodzieży, jak i dla dzieci – i zwykle ich język i humor mi odpowiada, więc nie wiem, czy o to chodzi…).

Trudno w tej akcji znaleźć logiczny układ i trudno stwierdzić, o co tak naprawdę chodzi. Zresztą nasz bohater też jakoś specjalnie się nie angażuje i nie szuka, tylko błądzi po omacku, próbuje śledzić tych, którzy śledzą jego, absurdalnie się przebiera, jeździ po Polsce, tropi nie wiadomo kogo. Trudno mu kibicować i trudno zaangażować się w akcję – czytelnik po prostu śledzi kolejne wydarzenia i przyjmuje do wiadomości „odkrycia” i pomysły Roberta, a na koniec stwierdza beznamiętnie: „aha”… Odkłada książkę – i zapomina o niej natychmiast.

Komu ta powieść może się spodobać? Sama nie wiem. Trudno mi ją polecać. Na pewno nie miłośnikom kryminałów i sensacji. Ale widziałam, że autor ma na swoim koncie bardzo dużo książek – więc chyba jednak znajduje zwolenników. Ja do nich nie należę.

Podsumowując: niezbyt ciekawa powieść, akcja chaotyczna, bohater denerwujący. Na pewno po inne książki autora nie sięgnę.

Link do opinii
Inne książki autora
Pan Samochodzik i skarby Wikingów. W objęciach Neptuna
Arkadiusz Niemirski0
Okładka ksiązki - Pan Samochodzik i skarby Wikingów. W objęciach Neptuna

Operacja „Skarby wikingów” trwa nadal. Poszukiwania płetwonurka z klubu „Akwalung”, który rok wcześniej pracował...

Pojedynek detektywów
Arkadiusz Niemirski0
Okładka ksiązki - Pojedynek detektywów

Artur Burski dostaje tajemniczą propozycję wzięcia udziału w niecodziennym pojedynku. Stawką jest 20 tysięcy euro. Młody matematyk przyjmuje ofertę i wyjeżdża...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Powrót matki
Danuta Awolusi ;
Powrót matki
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Bądź tak po prostu
Ewelina Dobosz ;
 Bądź tak po prostu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy