Quo vadis
Henryk Sienkiewicz

Brutalna

Próbuję docenić geniusz Sienkiewicza. Bardzo mi się podobała "Rodzina Połanieckich", doceniam historyczną wartośc trylogii. Nie sposób nie żywić podziwu do autora, który w czasach przeinternetowych, gdy jeszcze nikt nie słyszał o komputerowych rekonstrukcjach, opisał Rzym, tak jakby w nim mieszkał. Jednak to nieco za mało, bym z radością była w stanie przebrnąć przez dwieście stron opisów scen rozpusty, przetykanych pełnymi pobożności chrześcijanami, po których następuje sto stron rzezi.

Utwór został świetnie zekranizowany, w trakcie czytania towarzyszyło mi Quo Vadis Domine? - Michła Bajora, Petroniusz jest moim ulubionym bohaterem Quo Vadis.

Chociaz ksiazka momentami traci myszka,to nie zaluje czasu poswieconego na lekture.

Historia miłości Marka Winicjusza, młodego patrycjusza rzymskiego i chrześcijańskiej królewny Ligii/Kalliny z chrześcijaństwem w tle. Winicjusz za wszelką cenę pragnie pojąć za żonę swą wybrankę, dla niej przyjmie nawet nową wiarę i gotów jest choćby na śmierć. Na uwagę zasługuje także postać Chilo, jest on tu odpowiednikiem Judasza. Przestawał z chrześcijanami, po czym wydał ich na śmierć. Dopiero widząc na jaką karę ich skazał, żałuje swego czynu i pragnie przebaczenia.