W parku. Małe słówka
Praca Zbiorowa

Skąd tak pozytywna ocena dla książki, która nie ma w sobie wiele treści? Leży ona na mojej półce podniszczona a ja sama znam ją już praktycznie na pamięć. Ostatnio znów po nią sięgnęłam, by poczytać dzieciom w żłobku. Historyjka o tym co się dzieje w parku, lecz najważniejsze są słówka, które dziecko ma powtórzyć. Nie są to proste słowa: ważka, liść, zjeżdżalnia. Chodzi o to, żeby maluch poćwiczył wymowę. Częste powtórzenia i czytanie wspólnie z mamą na pewno to ułatwia. Jak już mówiłam książeczkę znam na pamięć, dziecko ró2niez bardzo szybko się jej nauczy a obrazki mu w tym pomogą. Ileż frajdy dla malucha który nie zna jeszcze literek, a może wziąć w raczki książeczkę i czytać. Kartki są grube, piankowe na brzegach wiec nie ma problemu z przewracaniem stron dla malutkich raczek. Książeczka tez się tak szybko nie zniszczy (chyba ze jest czytana tak często jak moja ale to już nieuniknione z żadnym zabezpieczaniem).
Oprócz tego książeczka rozwija spostrzegawczość. Dzieci mogą wyszukiwać na obrazkach wskazane przedmioty, nazywać ich kolory, opisywać gdzie się znajdują.