Uwielbiam książki zachwycające językiem już od pierwszej strony! Taka niespodzianka zaskoczyła mnie, gdy sięgnęłam po ,,Miłość nad rozlewiskiem". Dlatego też postanowiłam kontynuować czytanie pomimo tego, że nie zapoznałam się z poprzednimi częściami serii, a i również nie śledziłam serialu telewizyjnego nakręconego na podstawie książek Małgorzaty Kalicińskiej (i dobrze, bo postaci aktorów nie determinowały mojej wizji bohaterów). Znając jedynie ogólny zarys sytuacji głównej bohaterki, nie spodziewałam się rewelacji, a jedynie niczym nie zaskakującej powieści obyczajowej. Jednak słowa wypływające z kart książki skutecznie mnie przy niej zatrzymały. Czytając ,,Miłość nad rozlewiskiem" miałam wrażenie, że słucham opowieści siedzącej obok na kanapie, dawno nie widzianej przyjaciółki Gosi - głównej narratorki i bohaterki. Przyjaciółki, z którą ,,nadaję na tych samych falach", z którą rozmawiam tym samym językiem. Kronikarki są jednak dwie. Drugą jest Paula, przyjaciółka gosinej córki. Dziewczyna ta, pomimo tego, że ma podobny styl opisywania ich rzeczywistości, to nie zaskarbiła sobie mojej sympatii.
Początek skrótowo przypomina powody dla których Małgosia osiedliła się na Mazurach, a mianowicie zaczątkiem zmian w jej życiu było wypowiedzenie z pracy i niesatysfakcjonujące małżeństwo. Po wielu perypetiach, obecnie jest właścicielką uroczego hoteliku, z ukochanym mężczyzną u boku oraz najbliższą rodziną: matką i ciotką.
Nie chcę pisać o szczegółach fabuły, by nie wprowadzać niepożądanych informacji osobom, które zamierzają tę część przeczytać.
Jest to ciepła, wzruszająca, sympatyczna i świetnie napisana powieść obyczajowa, która mówi kobiecym językiem, a której bohaterkę, jako kobieta, w pełni rozumiem. I pomimo tego, że Gosia na początku sagi nie jest moralnie krystaliczna, to jest to kobieta po prostu normalna, bo któż nie ma wad, ,,niech pierwszy rzuci kamień". Jest ona bohaterką w pełni wiarygodną.
Treść książki niesie ze sobą tęsknotę do miejsc takich jak nad powieściowym rozlewiskiem, gdzie stres zawodowy jest mało obecny, gdzie priorytetem jest spokój duszy i szczęście, dostarczane przez bliskość kochanych ludzi, piękną przyrodę, nieskomplikowane życie.
Małgorzata Kalicińska jest dla mnie wielkim odkryciem. Nie sądziłam, że współczesna powieść obyczajowa, w dodatku niewyszukanie zatytułowana, może mną zawładnąć w tak dużym stopniu. Nie przeszkadzały mi nawet sporadycznie pojawiające się przepisy kulinarne (wydają się proste i smaczne).
Informacje dodatkowe o Miłość nad rozlewiskiem:
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2008-12-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-7506-266-3
Liczba stron: 356
Język oryginału: polski
Ilustracje:Agnieszka Herman/ Marek Leskier
Dodał/a opinię:
violabu
Sprawdzam ceny dla ciebie ...